Białystok. Bazar Madro - zamiast obskurnych stoisk będą ogrzewane hale

Jak będzie wyglądał bazar po zmianach?

Anna Plewa, prezes zarządu Madro: Pomiędzy halami będą boksy, takie, jak na ryneczku przy Wierzbowej. Remontujemy też halę niebieską, gdzie dawniej była produkcja. Myślę, że handel ruszy tam w styczniu. Znajdować się tu będą sklepiki o powierzchni dziewięć i osiemnaście metrów kwadratowych. Wstępnie w projekcie na parterze będzie około dziewięćdziesiąt miejsc handlowych, a na górze około pięćdziesiąt. Jest jeszcze hala żółta. Będą tu nasi sprzedawcy. Zaczniemy tam remont na wiosnę, lub jak hala niebieska będzie już gotowa, to na czas remontu przeniesiemy naszych kupców do niej. Boczna wiata, również zostanie odnowiona. Jest też stara hala przy parkingu. Co prawda mamy pozwolenie na jej wyburzenie, jednak czekamy na decyzję czy być może da się ją zmodernizować. W ciągu roku planujemy też zmienić nawierzchnię na terenie bazaru. Wjazd od ul. Zwycięstwa i parking z boku pozostaną one na swoich miejscach.

Czy sklepiki będą wynajmowane, czy kupcy będą musieli je wykupić?

- Miejsca będą wynajmowane, na takiej samej zasadzie jak było do tej pory. Obecnie przyjmujemy zapisy na miejsca hadlowe. Mamy aż 240 chętnych, czyli o wiele więcej niż jest miejsc. Są to przeważnie kupcy z Wierzbowej, Kawaleryjskiej, Jurowieckiej. Ten bazar jest w dobrym punktcie. Blisko jest dworzec, w pobliżu nie ma żadnej galerii handlowej. Chcemy zachować klimat bazaru. Nie wchodzimy w żadne sieciówki, zależy nam na naszych regionalnych kupcach.

Ile będzie kosztowała cała inwestycja?

- Szczerze mówiąc, nie liczyliśmy dokładnie ile. Na pewno kilka milionów złotych, być może kilkanaście.

Jak zareagowiali kupcy z __bazaru na propozycje zmian?

- Nie wiedzieli co ich czeka, zresztą my też nie, jednak każdy z nas chciał zmian. Wszyscy doskonale wiedzieliśmy, że w takich warunkach nie da się długo handlować. Tu jest dobrze, kiedy jest ładna pogoda, jednak jeśli pada deszcz, lub jest mróz to klientów jest niewielu. Dlatego zdecydowaliśmy się na zmiany. Teraz będą o wiele lepsze warunki. Sprzedawcy będą pod dachem, w ogrzewanych halach. Klient będzie mógł przyjść jak do galerii handlowej, zrobić zakupy, coś zjeść. Cena za wynajem miejsca też nie będzie wysoka - około 60 zł za metr kw.

A co z biurowcem?

- Z zewnątrz zmieniliśmy już elewację, natomiast w środku trwa remont. Będą tu miejsca przeznaczone głównie na lokale usługowe. Na piątym piętrze będzie zarząd Madro, pierwsze jest już wynajęte na salon fryzjerski i kosmetyczny, sklep z kosmetykami. Natomiast na drugim i trzecim piętrze planujemy zrobić mniejsze pokoje np. na gabinety lekarskie.