Białostockie zabytki niszczeją (zdjęcia, wideo)

Można śmiało powiedzieć, że Pałacyk Beckera przy galerii Alfa to jeden z najpiękniejszych białostockich zabytków. Niestety, od kilku już lat stoi pusty i niszczeje. W 2009 roku budynek kupiła firma Barter, która wciąż nie ma pomysłu co z nim zrobić. Pałacyk był wystawiony na sprzedaż. Ale i to nic nie dało.
- Chętny się co prawda znalazł, ale zaproponowana kwota była zbyt niska. Zarząd nie podjął jeszcze decyzji co zrobić z tym budynkiem - mówi Urszula Bogdan z firmy Barter.

Dobrych widoków nie ma też przed sobą dawny magazyn wojskowy przy al. Piłsudskiego 11/1. Zabytkowe pomieszczenia wraz z dobudówką miały stać się częścią biurowca Aleja Office Park. I choć mija już pięć lat odkąd inwestor kupił od miasta działkę, budynek wciąż stoi pusty. A jest już prawomocne pozwolenie na budowę. Szefostwo firmy MCH GROUP nie chce jednak mówić o swoich planach. W zeszłym roku służby konserwatorskie nakazały - skoro nie są tu prowadzone żadne prace - zabezpieczyć budynek.

- MCH GROUP poinformował nas, że zalecenia zostały zrealizowane w terminie - twierdzi Zofia Cybulko, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Jeszcze do niedawna wszystko wskazywało na to, że podobny los czeka kamienicę przy ul. Dąbrowskiego 14. W zeszłym roku miasto uregulowało sytuację prawną budynku. I nieruchomość została sprzedana. Na razie nie wiadomo co w niej będzie. Osoba, która budynek kupiła nie chciała bowiem zdradzać szczegółów.

Nowego właściciela znalazła też kamienica przy ul. Kijowskiej 2. Wszystko wskazuje na to, że niedługo rozpocznie się remont. Przed zimą teren został uprzątnięty. Remont będzie możliwy dzięki zmianie w planie zagospodarowania przestrzennego zaproponowanej przez miejskich urbanistów.

- Remonty planowane są również w budynkach przy ul. Młynowej 2 i 4. Chcemy przeznaczyć te pomieszczenia na cele urzędu. Mogłoby się tu mieścić na przykład biuro strefy płatnego parkowania. To lepsze miejsce niż - oddalony od centrum miasta - budynek przy ul. Składowej 11 - mówi Andrzej Meyer, wiceprezydent Białegostoku.

Miasto zamierza też wyremontować budynek przy ul. Kijowskiej 1. W tym roku będzie ogłoszony przetarg na wykonanie dokumentacji technicznej. Po remoncie ma się tu mieścić instytucja upamiętniająca białostockich Żydów. Placówkę będzie prowadziło miasto.

To zwrot w stosunku do dotychczasowej polityki władz. Jeszcze w zeszłym roku chciały one udostępnić Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska-Izrael budynek przy ul. Waryńskiego 7. Miało tam powstać Muzeum Żydów Białostockich prowadzone przez CEO Polska-Izrael. Plany wzięły w łeb, bo okazało się, że przy muzeum działałyby również hotel i restauracja. CEO Polska-Izrael prowadziłoby działalność przynoszącą zyski, więc musiałoby płacić miastu pełny czynsz, a nie tylko 10 procent, jak pierwotnie zakładano. Efekt jest taki, że kamienica przy ul. Waryńskiego 7 nadal stoi pusta.

- Na razie nie mamy co do niej żadnych konkretnych planów - przyznaje Andrzej Meyer.
Remont jest zaś planowany w kamienicy przy ul. Branickiego 3, gdzie ma się mieścić siedziba rady miejskiej.

- Chcemy też wyremontować kolejny z bojarskich domów - przy ul. Wiktorii 5 - twierdzi Andrzej Meyer. I dodaje, że teraz ogłoszony jest przetarg na roboty w tym przy Wiktorii 14.