Białostocka Marka po raz drugi szykuje się do wejścia na NewConnect

W ubiegłym roku spółka zrezygnowała ze startu na warszawskiej giełdzie ze względu na kryzys.

– W tym roku zarówno nasza sytuacja, jak i nastroje inwestorów są zdecydowanie lepsze, dlatego sięgamy po możliwości, jakie daje giełda – mówi Krzysztof Jaszczuk, prezes firmy.

Zobacz także. New Connect: Marka idzie tropem APSObecnie trwają prace nad Dokumentem Informacyjnym Spółki. Jej autoryzowanym doradcą jest BRE Corporate Finance. Debiut na NewConnect planowany jest na sierpień tego roku. Poprzedzi go prywatna oferta akcji, skierowana do ograniczonej grupy inwestorów (najwyżej do 99 chętnych), planowana na kwiecień. Marka spodziewa się, że uzyska tą drogą ok. 7 mln zł.

Pozyskany kapitał przeznaczy na rozbudowę sieci oddziałów – w najbliższym czasie zamierza otworzyć trzy nowe biura: w Rzeszowie, Olsztynie, Radomiu, a docelowo chce się przekształcić w firmę ogólnopolską.

Pozyskane z giełdy pieniądze Marka przeznaczy także na powiększanie udziału w rynku poprzez zwiększanie ilości udzielanych pożyczek.

Zdaniem Krzysztofa Jaszczuka atutem inwestycyjnym Marki jest nie tylko systematycznie osiągany wysoki zysk, ale także niski koszt uruchomienia nowych oddziałów przy ich dużej rentowności.

– Szacujemy, że w pierwszym pełnym roku obrotowym nowy oddział może przynieść zyski w wysokości 250-300 tys. zł – mówi Krzysztof Jaszczuk.

Marka SA jest beneficjentem Podlaskiego Funduszu Kapitałowego – w 2009 r. została dofinansowana kwotą miliona złotych, jako zwycięzca pierwszej edycji konkursu „Kapitał na rozwój” Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego.

Firma w liczbach 

• 1,21 mln zł – zysk w roku 2010 (wzrost o 16,76 proc. w porównaniu do roku 2009);
• 7,15 mln zł – przychód w roku 2010;
• prognozowane zyski na trzy lata przy zakładanym finansowaniu 7 mln zł: rok 2011 – 3, 9 mln zł, rok 2012 – ok. 6,2 mln zł, rok 2013 – ok. 12, 4 mln zł.