MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo się zżyłam z tym domem

Krystyna Kościewicz [email protected] tel. 085 682 23 95
Dom Hanny Poznańskiej w Nowoberezowie uzyskał trzecią nagrodę w tegorocznym konkursie na najlepiej zachowany zabytek budownictwa wiejskiego. W domu znajdują się tradycyjne, gliniane piece.
Dom Hanny Poznańskiej w Nowoberezowie uzyskał trzecią nagrodę w tegorocznym konkursie na najlepiej zachowany zabytek budownictwa wiejskiego. W domu znajdują się tradycyjne, gliniane piece.
Domy w Nowoberezowie i Czyżach zdobyły trzecie nagrody w III edycji konkursu w Podlaskiem na "Najlepiej Zachowany Zabytek Wiejskiego Budownictwa Drewnianego".

Tym razem powiat hajnowski był drugi (po białostockim), według liczby zgłoszeń.
Wśród 110 obiektów z 29 gmin, jury pod przewodnictwem Antoniego Mosiewicza, kierownika działu etnografii Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu, najwyżej oceniło wiatrak typu holenderskiego z przełomu XIX - XX w., we wsi Studzianki gmina Wasilków. Przyznano trzy drugie nagrody i pięć trzecich, a wśród nich III miejsce - zdobył budynek mieszkalny z 1915 r. Adres: Nowoberezowo 80, gmina Hajnówka, którego właścicielką jest Hanna Poznańska oraz budynek mieszkalny z 1947 roku: Czyże 145, Bazylego Jakimiuka. Wartość trzeciej nagrody to 1.300 zł.
Postanowiła zgłosić swój dom

- Akurat gdy malowałam narożniki, gdy przyszła do mnie pani sołtysowa i opowiedziała o konkursie - wspomina Hanna Poznańska. - To było kilka dni przed upływem terminu zgłoszeń, ale po zastanowieniu, postanowiłam zgłosić mój dom w Nowoberezowie.

Przypomnijmy, iż w 2006 roku w tym samym konkursie pierwszą nagrodę uzyskał Stefan Czabaj, również z Nowoberezowa.

Hanna Poznańska, właścicielka nagrodzonego teraz domu, pochodzi z rodziny Morozów. Dom i pozostałe budynki znajdujące się w obejściu są w jej rodzinie od pokoleń.

- Urodziłam się w Białymstoku, czasami za nim tęsknię, mam tam dużo znajomych, ale korzeni rodzinnych tam nie mam - opowiada. - Tutaj, w Nowoberezowie, mam wrażenie, że jestem na właściwym miejscu. Myślę o tym domu, zaczęłam też interesować się historią Hajnówki. Dzięki temu czuję kontynuację, pewną ciągłość dziejową. To jest dla mnie najważniejsze. Co do domu, to najbardziej mnie zastanawia, dlaczego przetrwał? Trudno ustalić dokładnie, z którego roku jest ten dom i kto go wybudował. Nie ma żadnych dokumentów, więc dane można pozyskać tylko na podstawie opowieści rodzinnych. Kiedy moi przodkowie wrócili z bieżeństwa, prawdopodobnie ten dom już istniał. Czyli raczej musiał być postawiony przed ich wyjazdem. Mój pradziadek był w carskiej armii i wrócił pierwszy, a prababcia z dziadkiem, dopiero około 1920 roku. Dziadek zmarł w 1979, więc bardzo mało go pamiętam. Żadna z jego córek nie została na gospodarstwie. Teraz już obie nie żyją - moja mama i jej siostra także. Zostało tylko czworo wnuków.
Bez żadnych wygód,ale z "duszą"

Jako dziecko, przyjeżdżałam tu na wakacje - kontynuuje pani Hanna. - Babcia zmarła w 1998 i przez kilka lat w domu nikt nie mieszkał, aż do 2002 roku, kiedy podjęłam pracę na wydziale Politechniki w Hajnówce. Teraz, w ciągu kilku lat, odkąd tu mieszkam, bardzo się zżyłam z tym starym domem z glinianymi piecami, bez łazienki, ale z "duszą". Co dalej będzie, jeszcze nie wiadomo, ale wszyscy, razem z moim tatą, mamy wielki sentyment do tego miejsca.

Właścicielka domu jest zaprzeczeniem powszechnie panujących opinii, że współczesna młodzież pędzi za wygodami i pieniędzmi.

- Wcześniej czułam się jakby oderwana od historii, teraz wiem, że jest to kontynuacja tego, co się dzieje. Kiedy tam jestem, mam wrażenie, że obcuję z pomysłami mojego dziadka. Odkryłam, że nie tylko w domu, ale w całym gospodarstwie jest dużo niedokończonych myśli, a właściwie niedokończonych historii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny