Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bakone Justice Moloto: Nie miałbym oporów przed sądzeniem amerykańskiego prezydenta

Tomasz Maleta
Bakone Justice Moloto
Bakone Justice Moloto Fot. icty.org
- Gdyby Miloszević nie umarł, proces na pewno zakończyłby się sukcesem. Niewiele brakowało do wyroku - mówi Bakone Justice Moloto, sędzia Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii.

Bakone Justice Moloto, południowoafrykański prawnik, obecnie sędzia Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii (ICTY).
6 marca wygłosił w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Białymstoku wykład o międzynarodowym sądownictwie karnym.

Jak się Panu podoba w Białymstoku?

Bakone Justice Moloto, sędzia Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii: Bardzo miłe miasto, choć jest zimno. Białostoczanie są serdeczni.

Południowoafrykański sędzia nieczęsto orzeka w sprawach europejskich. Czy Trybunałowi uda się osądzić Radovana Karadżica?

- Tak mi się wydaje.

Przykład Slobodana Miloszevica pokazuje jednak, że nie będzie to łatwe.

- Gdyby Miloszević nie umarł, proces na pewno zakończyłby się sukcesem. Niewiele brakowało do wyroku.

Ale przez lata Miloszević zwodził sędziów, przeciągając proces. Może Trybunał przygotował zbyt ambitny akt oskarżenia? Może warto było zastosować szybki proces. Tak jak zrobili Amerykanie i Irakijczycy, którzy sądzili Saddama Husajna za jedną, a nie wszystkie zbrodnie.

- To prawda. Lekcja, jaką był proces Miloszevicia, została odrobiona. Procedura karna, na podstawie której orzeka trybunał, została zmieniona. Są teraz artykuły pozwalające na wybranie poszczególnych części z aktu oskarżenia tak, by były reprezentatywne dla całej sprawy. Na tej podstawie możemy przeprowadzić proces.

Jeśli nawet uda się Trybunałowi osądzić Radovana Karadżica, to wyrok ten chyba nie będzie w pełni zadośćuczynieniem dla ofiar i ich rodzin. Bo bez wyroku na Radko Mladicia sprawiedliwości nie może stać się zadość.

- Bez wątpienia proces Radko Mladica jest tu kluczowy. Jednak prawdziwej sprawiedliwości stanie się zadość dopiero wtedy, gdy mieszkańcy Bałkanów sobie wybaczą i zaczną żyć w zgodzie. Wtedy też będziemy mogli powiedzieć, że główny cel Trybunału został spełniony.

Nie tylko Bałkany w Europie, ale także Afryka Środkowa w latach 90. doświadczyły ludobójstwa. Co zrobić, by w przyszłości się ono nie powtórzyło?

- Jak na razie społeczność międzynarodowa mogła zrobić tylko jedno: powołać międzynarodowe trybunały, w tym stały sąd karny w Hadze.

Czy nie jest to jednak iluzją? Rangę tego Trybunału obniża to, że takie państwa jak USA i Chiny nie uznają jego jurysdykcji.

- Szkoda, że tyle pierwszoplanowych graczy na arenie międzynarodowej nie ratyfikowało statutu haskiego sądu karnego. Według mnie powinny jak najszybciej zaakceptować zasadę rządów prawa.

A Pan nie miałby żadnych oporów sądzić prezydenta Stanów Zjednoczonych?

- Jeśli powierzono by mi taką funkcję i sprawę, na pewno przeprowadziłbym ją do końca.

Sędziowie międzynarodowi, ale piłkarscy, spotkają się w czerwcu w Pańskim kraju podczas mistrzostwa świata. Po ostatnich tragicznych wydarzeniach podczas Pucharu Narodów Afryki w Angoli wielu kibiców, zwłaszcza z Europy Zachodniej, waha się przed wyjazdem na mundial.

- Jestem absolutnie przekonany, że podczas mistrzostw świata będzie bezpiecznie. To bardzo ważna impreza nie tylko dla RPA, ale całej Afryki. Pod względem politycznym, ekonomicznym, a także promocji kultury afrykańskiej w świecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny