Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoniuk. Terroryzowali mieszkańców osiedla. Stanęli przed sądem

(mw)
Terroryzowali mieszkańców osiedla Antoniuk. Stanęli przed sądem
Terroryzowali mieszkańców osiedla Antoniuk. Stanęli przed sądem archiwum
Rozpoczął się proces trzech młodych białostoczan. Sebastian M., Kamil M. i Piotr P. odpowiadają m.in. za brutalne napady na mieszkańców osiedla Antoniuk. Sprawcom grozi 15 lat więzienia.

- Piotrek i Kamil kopali tego dziadka. W końcu zrobiło mi go szkoda. Powiedziałem im, żeby już przestali, ale oni mnie nie słuchali. To się położyłem na tego dziadka, żeby go nie zabili od tego kopania. Sam dostałem kopa w tył głowy i uderzyłem niechcący tego dziadka w twarz - zarzekał się w śledztwie 23-letni Sebastian M.

Gdy w czwartek na rozprawie sąd odczytał te wyjaśnienia, oskarżony stwierdził, że w czasie przesłuchania nakłamał policji. - Wymyśliłem taką bajkę, żeby mnie wypuścili na święta do domu - powiedział Sebastian M.

Jemu i dwóm jego kolegom - 22-letniemu Kamilowi M. i 23-letniemu Piotrowi P., prokuratura zarzuca brutalny napad na 58-letniego mieszkańca ulicy Antoniukowskiej. Dodatkowo Sebastian M. przed sądem odpowiada też za kradzież siostrze telefonu komórkowego i przenośnego dysku do komputera. Zaś jego koledzy - według śledczych - dopuścili się we dwóch kolejnego napadu - na mieszkańcu bloku przy ulicy Wierzbowej, a także uszkodzili innym osobom drzwi do mieszkań przy ulicy Broniewskiego.

To działo się tuż przed ubiegłorocznym Bożym Narodzeniem. W mieszkaniu pierwszego pokrzywdzonego Kamil M. i Piotr P. wyważyli drzwi. Zaatakowali gospodarza kopnięciem w klatkę piersiową. Bili go też pięściami po głowie. Ukradli m.in. odtwarzacz dvd, telefon komórkowy, portfel, 100 złotych i telewizor.

Oskarżeni w podobny sposób wtargnęli do mieszkania drugiego pokrzywdzonego w tej sprawie. Tej nocy byli już we trzech. Jak ustaliła prokuratura, dotkliwie pobili zaskoczonego mężczyznę, grozili mu nożem i kijem bejsbolowym. Miał m.in. połamane żebra i nos, uraz głowy. Z jego mieszkania zabrali m.in. portfel, w którym było 1300 złotych, klucze, rękawiczki i komputer.

Wiadomo również, że pijani Kamil M. i Piotr P. nocą zniszczyli też drzwi w dwóch innych mieszkaniach na Antoniuku. Pierwsze drzwi skopali, bo zobaczyli, że do tego mieszkania uciekł zaczepiony przez nich kilka minut wcześniej na ulicy mężczyzna. Próbowali wyważyć drzwi do innego mieszkania, ale spłoszył ich właściciel, który krzyknął, że ma w mieszkaniu siekierę.

W czwartek przed sądem oskarżeni przyznali się do zarzutów, ale zarzekali się, że napadając na Jana D. - który nota bene jest ojcem kolegi jednego z nich - nie mieli ani kija, ani noża. Ale składając wyjaśnienia Sebastian M. i Kamil M., próbowali zrzucić odpowiedzialność z Piotra P., który w czasie rozprawy - na co zwrócił mu uwagę sąd - szyderczo się uśmiechał.

Kolejny rozprawa we wtorek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny