Jak ustaliła białostocka prokuratura, 44-letnia oskarżona przywłaszczała pieniądze przez prawie cztery lata. Śledczy wyliczyli, że w tym czasie Bożena W. zabrała 276 tysięcy złotych. Wkrótce kobieta będzie się z tego tłumaczyć przed białostockim sądem rejonowym, bo tam trafił akt oskarżenia przeciwko niej.
Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie pod koniec lipca ubiegłego roku złożył ówczesny dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych w Białymstoku. Bożena W. w trybie natychmiastowym straciła wtedy pracę kasjerki.
Śledczy ustalili, że Bożena W. zaczęła niezauważalnie podbierać pieniądze we wrześniu 2006 roku. Uczniowie szkoły wpłacali w jej kasie pieniądze, np. za obiady, czy internat. By ukryć oszustwo, oskarżona wpisywała w raportach kasowych zaniżone wysokości wpłat. Zdaniem prokuratury, swój proceder uprawiała do połowy lipca ubiegłego roku.
- Oskarżona przyznała się i złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze - mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.
Prokurator zgodził się na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Bożena W. będzie też musiała oddać wszystkie przywłaszczone pieniądze. Tę karę musi jeszcze zaakceptować sąd.
W śledztwie oskarżona przyznała, że pieniądze uczniów przeznaczała na życie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?