Kurier Poranny: Wielu Podlasian pyta dziś kto to jest Adam Rybakowicz. Mimo to ma Pan mandat poselski. Spodziewał się Pan miejsca w Sejmie?
Adam Rybakowicz, poseł Ruchu Poparcia Palikota: Wraz ze wzrostem notowań partii w całym kraju zaczęliśmy wierzyć, że mamy szansę na mandat. Rozdałem też 70 tysięcy ulotek plus plakaty, banery. Poza tym miałem też dobre miejsce na liście. Żaden z naszych kandydatów nie był dobrze znany. Teraz będę starał się przekonać do siebie wyborców, by miejsce nie miało znaczenia. Chcę dać się poznać jako Adam Rybakowicz.
Może w niedzielę ludzie głosowali nie na konkretnych kandydatów, ale na Janusza Palikota?
- Zgadzam się z tym. Jestem przekonany, że w dużej mierze dzięki Januszowi Palikotowi zdobyłem mandat. To charyzmatyczny lider, odważny człowiek, który przekonał do siebie dziesięć procent Polaków. Ale od dzisiaj zaczynam pracować na własne nazwisko, na własny rachunek.
Jak w tak prawicowym regionie, jak Podlasie udało się Ruchowi zdobyć mandat?
- Dobry wynik miał tu zawsze także Sojusz Lewicy Demokratycznej. Liczyliśmy, że przejmiemy trochę głosów. Udało się.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
