Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2012. Drożej za prąd, gaz, paliwo

Piotr Walczak [email protected] tel. 85 748 96 60 Fot. sxc.hu
Czeka nas znacznie droższy nowy rok
Czeka nas znacznie droższy nowy rok
Ceny prądu wzrosną od 1 stycznia. Możemy płacić nawet kilka złotych miesięcznie więcej niż dotychczas.

W 2012 roku podrożeje też gaz oraz paliwa. Największy powód do niepokoju mają posiadacze aut z silnikami diesla.

O ponad 5 procent zdrożeje średnio w Polsce energia elektryczna od 1 stycznia 2012 roku. Najmniej podwyżki odczują odbiorcy Polskiej Grupy Energetycznej (PGE). To w znacznej większości mieszkańcy województwa podlaskiego.

Na razie wiadomo, że miesięcznie zapłacą więcej o prawie 4,5 procenta, czyli 1,53 zł. Jest to cena netto dla odbiorców w gospodarstwach domowych, którzy zużywają rocznie średnio 1500 kWh prądu. Ile wyniosą ostateczne podwyżki, na razie nie wiadomo. Może to być dodatkowo złotówka albo dwie.

– Toczą się jeszcze postępowania o zatwierdzenie taryf dystrybucyjnych, które to opłaty stanowią około połowy naszego rachunku – wyjaśnia Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy Urzędu Regulacji Energetyki. – Powinny one zakończyć się w najbliższych dniach. Wtedy dokładnie będziemy wiedzieli, o ile w przyszłym roku wzrosną nasze rachunki za elektryczność.

Zobacz także. Gaz podrożeje, ale nie od 1 stycznia

Na razie ominie nas płacenie wyższych rachunków za gaz. URE wezwał Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo do zmiany wniosku o podwyżkę cen. Tak więc z powodu braku decyzji o akceptacji stawek do 17 grudnia nie ma możliwości wprowadzenia nowych cen tego paliwa już od stycznia.

W 2012 roku nadal będzie drożał olej napędowy. To powód do niepokoju dla firm, szczególnie tych posiadających auta dostawcze i ciężarowe. Jak podaje e-petrol.pl, w Białymstoku ropa kosztuje obecnie 5,49 zł za litr – to i tak najtaniej spośród miast wojewódzkich. Część ekspertów przewiduje, że osiągnie poziom 6 zł. – Nie stanie się tak, jak niektórzy twierdzą, że w styczniu będziemy tyle płacić – uspokaja Jakub Bogucki, analityk e-petrol.pl. – Do sylwestra ceny wzrosną o jakieś kilka groszy. Sześć złotych za litr zobaczymy na dystrybutorach nie wcześniej niż w drugim kwartale. Podejrzewam, że jak będzie blisko, to wtedy znowu ujrzymy na stacjach 5,99 zł.

Głównym powodem wysokich cen jest zmiana od stycznia wysokości akcyzy na to paliwo, przystosowująca Polskę do unijnych wymogów. Do tego dochodzi drożejąca ropa naftowa i ostatnio słaby złoty.

– Gdyby samą podwyżkę akcyzy przełożyć na ceny, to byłoby to około 25 groszy – mówi Jakub Bogucki, analityk e-petrol.pl. – Koncerny jednak zaczęły tę kwotę niejako rozkładać na raty.

Zobacz także. Prąd i gaz: będzie drożej, ale mniej niż żądały firmy

Wbrew obawom kierowców, jest uzasadnione to, że do połowy roku litr benzyny nie przekroczy wartości 6 złotych. Kosztuje ona na białostockich stacjach 5,38 zł/l. Prawdopodobnie jednak jej cena będzie szła wciąż w górę za olejem napędowym.

Wbrew wcześniejszym obawom wielu ekspertów, nie powinniśmy spodziewać się drastycznie drożejącego autogazu. Cena LPG od około dziesięciu tygodni stoi w miejscu, na średnim poziomie 2,84 zł/l i na razie powinno tak zostać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny