ZNTK idzie pod młotek. Syndyk chce sprzedać łapski zakład w całości.

W tym miesiącu w prasie ogólnopolskiej pojawią się ogłoszenia o zbyciu majątku upadłych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach.

Sędzia komisarz zaakceptował już plan likwidacji łapskiego przedsiębiorstwa, który przygotowała Alina Sobolewska. Syndyk zwołała spotkanie rady wierzycieli. Wśród nich są urząd skarbowy, ZUS oraz gmina Łapy.

Jest już plan sprzedaży majątku

Przedstawiła im plan po to, by uzyskać zgodę na sprzedaż majątku. - W pierwszej kolejności będę próbowała sprzedać cały zakład, wraz z budynkami i wyposażeniem - mówi Alina Sobolewska.

Kolejna propozycja to taka, by pozostałą część, czyli działki znajdujące się poza terenem ZNTK, zbywać oddzielnie. Chodzi o kilka hektarów ziemi. Pod młotek pójdzie też ośrodek wypoczynkowy w Sianożętach.

Czy uda się sprzedać zakład w całości? Nie wiadomo. Alina Sobolewska poinformowała, że jak na razie nie zgłaszają się chętni inwestorzy do kupna majątku Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach. Nie ma takich propozycji.

Długi są ogromne

Według wyceny rzeczoznawcy wartość majątku wynosi 58 milionów złotych, w tym znaczna część to długi ZNTK. Pieniądze ze sprzedaży zostaną przeznaczone na pokrycie zobowiązań.

- Nie chcę mówić, ile one wynoszą - mówi syndyk Sobolewska. - Jednak są wyższe niż kwota, którą dotychczas podawał zarząd. Doszły bowiem roszczenia pracowników, które nie były wypłacane przez trzy lata oraz roszczenia z tytułu rękojmi.

Jak się dowiedzieliśmy, długi łapskiego przedsiębiorstwa wynoszą grubo ponad 30 milionów złotych.

Akcjonariusze mają pomysły

Syndyk nie chciała też komentować decyzji akcjonariuszy o zmianie upadłości likwidacyjnej na układową. - To nie moja sprawa - krótko skwitowała Alina Sobolewska.

Przypomnijmy, że podczas ostatniego walnego zgromadzenia akcjonariuszy ZNTK, które odbyło się przed dwoma tygodniami, zdecydowano o zmianie upadłości likwidacyjnej na układową oraz wznowieniu produkcji.

Zmienił się również skład rady nadzorczej spółki. Tomasz Mrozowski, nowy członek rady nadzorczej, poinformował, że jest już plan takiego rozwiązania, ale nie chciał zdradzić szczegółów.

- Wkrótce zapadną decyzje - zapowiada Mrozowski. - Jako firma nadal chcemy nadal naprawiać wagony. Mrozowski wierzy w powodzenie przedsięwzięcia.

Burmistrz Czepe: To tylko plany

Jednak zdaniem Romana Czepe, burmistrza Łap plany te nie wróżą powodzenia. Przed tygodniem mówił, że akcjonariusze powinni porozumieć się, na jakiej zasadzie rozliczą się z dłużnikami. Burmistrz uważa, że akcjonariusze powinni też znaleźć pieniądze na pokrycie zobowiązań, a przede wszystkim przedstawić plan naprawczy.

Jak informował "Łapski", Tomasz Mrozowski, w tym tygodniu poznamy nazwisko nowego prezesa spółki ZNTK Łapy. Dotychczasowy, Jacek Łupiński, podał się bowiem do dymisji.

Kłopoty ZNTK

W lipcu tego roku białostocki sąd głosił upadłość likwidacyjną spółki. Powodem tego były jej ogromne problemy finansowe. PKP Cargo, główny kontrahent nie zlecał napraw wagonów. Do zakładu wszedł syndyk. W pierwszej kolejności pracownicy otrzymali zaległe pieniądze z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.