MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zima nie zamierza odpuścić. Może zrujnować gminne budżety.

Julita Januszkiewicz
Śnieg ciągle pada. Na gminnych drogach pojawił się sprzęt. Niestety, rosną wydatki na zimowe utrzymanie ulic.
Śnieg ciągle pada. Na gminnych drogach pojawił się sprzęt. Niestety, rosną wydatki na zimowe utrzymanie ulic. Fot. Julita Januszkiewicz
Rosną bowiem wydatki na zimowe utrzymanie ulic. - W śniegu topimy pieniądze - przyznaje Stanisław Roszkowski, zastępca burmistrza Łap.

Od grudnia łapski magistrat na odśnieżanie dróg wydał ok. 130 tys. złotych.

- To więcej niż rok temu, ale przecież ulice muszą być przejezdne - mówi Stanisław Roszkowski.

Czy zabraknie Łapom pieniędzy, jeśli zima przedłuży się? Zastępca burmistrza wyklucza taką sytuację. - Najwyżej wydamy mniej pieniędzy np. na sprzątanie - dodaje.

Duże wydatki notuje również Wasilków. - Gmina jest pod względem zimowego utrzymania dróg jest podzielona na pięć sektorów - informuje burmistrz Antoni Pęlkowski. - Do odśnieżania wynajmujemy kilka firm. Płacimy im za zlecenie.

I dodaje, że już wydano 100 tys. zł. To prawie tyle samo co przez cały ubiegły rok.

Ale koszty mogą wzrosnąć nawet kilka razy więcej, bo zima ciągle atakuje.

- Trzeba też będzie zacząć wywozić śnieg z ulic, a to kolejny wydatek - martwi się burmistrz Pełkowski.

Czy zima może zrujnować wasilkowski budżet? - Podczas lutowej sesji zdecydujemy o rezygnacji z niektórych naszych, tegorocznych wydatków - nie ukrywa Antoni Pełkowski.

Skutki finansowe srogiej zimy odczuwa również Poświętne.

Jak mówi, wójt Witold Łapiński, w ubiegłym roku gmina nic nie wydała na odśnieżanie dróg. Tymczasem od grudnia 23 tys. złotych.

Znacznie wzrosły też zimowe wydatki w Turośni Kościelnej, Choroszczy i Czarnej Białostockiej.

- W styczniu za odśnieżanie zapłaciliśmy 50 tys.zł, kiedy przed rokiem było to 17 tys. zł - mówi Tadeusz Matejko, burmistrz Czarnej - Białostockiej.

W gminie tej śnieg usuwają dwie firmy (oddzielnie w mieście i na terenie wiejskim). - Płacimy według czasu odśnieżania, w tym każdy sprzęt ma swoją określoną cenę - dodaje Matejko.

Wystarczył miesiąc mrozów i śniegu, by do posypywania dróg w Juchnowcu Kościelnym zużyto 400 ton mieszanki piaskowo - solnej.

- Może jej zabraknąć - nie ukrywa Zbigniew Jurkiewicz. - Zostało zaledwie 100 ton.

Dla porównania w ubiegłym roku podczas zimy gmina zużyła tylko 150 ton tej mieszanki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny