Już od dawna myślałam, żeby zapisać się na jakiś taniec, ale zawsze było mnóstwo obowiązków. Teraz córka wyjechała na wakacje do dziadków, a ja mam więcej czasu dla siebie – mówi pani Anna z Białegostoku. – To był dobry pomysł.
– Wakacyjne kursy tańca cieszą się sporą popularnością – przyznaje Tomasz Kaczyński, właściciel Fabryki Tańca. – Nasza szkoła istnieje od trzech lat i od samego początku prowadzimy zajęcia latem.
Szał na wyczyny taneczne nie mija. Właściciele szkół tańca przyznają, że popularne programy w telewizji nakręcają interes. Chętnych nie brakuje, a szkoły się rozwijają i inwestują w nowe siedziby.
– Kupiliśmy własny budynek i od września przeprowadzamy się z Antoniukowskiej na Marczukowską – mówi Ernest Waszkiewicz, właściciel Max Dance w Białymstoku. – Będą to trzy sale, łącznie prawie 400 mkw.
Oprócz tego szkoła ma swoją siedzibę przy Al. Tysiąclecia i od 1,5 roku filię w Łomży. Nową siedzibę buduje też Fabryka Tańca.
Szkoła bez wakacji
W Białymstoku działa kilka szkół tańca i każda z nich ma swój pomysł na okres wakacji.
– Szkoła działa przez całe wakacje – mówi Ernest Waszkiewicz. – Nauka prowadzona jest w turach dwutygodniowych. Latino solo, taniec brzucha, cuban jazz, broadway jazz, afro pop – jest w czym wybierać.
Można też zapisać się na kursy miesięczne.
– Podczas wakacji uczymy tylko najpopularniejszych tańców, czyli latino solo i tańca towarzyskiego – mówi Tomasz Kaczyński, właściciel Fabryki Tańca. – Do wyboru są miesięczne kursy z zajęciami raz lub dwa razy w tygodniu. Można też zapisać się na lekcje indywidualne.
Ceny lekcji wahają się w granicach 10-18 zł. Grupy przeważnie liczą po kilkanaście osób. Kto zapisuje się na taneczne wakacje? Z reguły są to dorośli, którym skończył się urlop, a nie chcą siedzieć w domu. Bywają też osoby, które już uczęszczały na kurs w roku szkolnym, a przez wakacje nie chcą wypaść z rytmu.
Za co płacisz?
Szkoły tańca wyrastają jak grzyby po deszczu. Zdarza się, że tym biznesem zajmują się osoby, które jedynie chcą szybko zarobić. Dlatego zanim wydamy pieniądze, dowiedzmy się, za co płacimy. – Powinniśmy sprawdzić przede wszystkim, kto prowadzi zajęcia, czy są to osoby wykwalifikowane z odpowiednim przygotowaniem do uczenia – mówi Ernest Waszkiewicz. – Ważne są też warunki: duże sale, szatnie.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?