Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakończył się sezon grzewczy w Białymstoku. W 2021 roku produkcja ciepła wzrosła o 20 procent

OPRAC.:
Jakub Sadkowski
Jakub Sadkowski
Dziesiątego maja oficjalnie zakończył się sezon grzewczy w Białymstoku. W 2021 roku produkcja ciepła w naszym mieście wzrosła o 20 procent w porównaniu to poprzedniego sezonu grzewczego.
Dziesiątego maja oficjalnie zakończył się sezon grzewczy w Białymstoku. W 2021 roku produkcja ciepła w naszym mieście wzrosła o 20 procent w porównaniu to poprzedniego sezonu grzewczego. Sławomir Kowalski
Enea Ciepło 10 maja 2021 roku po 211 dniach oficjalnie zakończyła sezon grzewczy 2020/2021 w Białymstoku. Od początku sezonu 12 października 2020 roku spółka odnotowała wzrost zamówionej mocy przez odbiorców ciepła w wodzie.

- W tym roku musieliśmy wyprodukować i dostarczyć naszym odbiorcom więcej ciepła. W stosunku do analogicznego okresu 2020 roku jest to około dwudziestoprocentowy przyrost produkcji ciepła - powiedział Cezary Ołdakowski prezes koncernu Enea Ciepło.

Grupa Enea dostarczyła ciepło do około 230 tys. mieszkańców Białegostoku. To 75% zapotrzebowania na ciepło mieszkańców stolicy Podlasia. Pozostałe 25% pokrywanych jest z innych źródeł energii cieplnej np. z gazu czy z prądu. Przez siedem miesięcy Enea Ciepło ogrzewała ponad 3 890 budynków (to o 90 więcej niż w poprzednim sezonie grzewczym). Wśród nich było między innymi: ponad 2 700 budynków mieszkalnych, ponad 300 budynków, w których mieszczą się szpitale, przychodnie, hospicja, szkoły, przedszkola czy domy dziecka i ponad 200 budynków handlowych.

Średnia temperatura zewnętrzna przez ostatnie siedem miesięcy wyniosła 2,1 stopnia C. Dla porównania, w zeszłorocznym sezonie grzewczym 2019/2020 było to 4,6 stopni C.

- Przyrost produkcji ciepła jest składową kilku czynników. Istotny wpływ mają tu warunki atmosferyczne jakie wystąpiły podczas sezonu grzewczego, przede wszystkim temperatura zewnętrzna powietrza, ale również wilgotność powietrza, nasłonecznienie czy prędkość wiatru. Drugim istotnym czynnikiem mającym wpływ na przyrost produkcji ciepła jest dynamiczny rozwój systemu ciepłowniczego związany z przyłączaniem do sieci nowych obiektów. Tylko w roku 2020 przyrost ogrzewanej powierzchni wyniósł ponad 188 tys. m2.

tłumaczy Łukasz Wróblewski, rzecznik prasowy Enea Ciepło spytany o powody przyrostu produkcji ciepła w porównaniu do poprzedniego sezonu.

W Białymstoku funkcjonują dwa systemy dostawy energii cieplnej:

  • sieci wodne - system sieci, gdzie nośnikiem ciepła jest woda
  • sieci parowe - system, gdzie nośnikiem jest para.

W czasie sezonu grzewczego 2020/2021 wzrosła moc zamówiona przez odbiorców ciepła w wodzie, która wyniosła ponad 697 MW (przed rokiem wynosiła ona około 690 MW). Moc zamówiona przez odbiorców ciepła w parze wyniosła 24,040 MW (w sezonie grzewczym 2019/2020 wynosiła 24,090 MW).

Z każdym kolejnym sezonem grzewczym kubatura budynków ogrzewanych przez Enea Ciepło wzrasta. W tym wynosiła ponad 41 200 000 m3. Dla porównania to tak jakby spółka ogrzała w całości ponad pięćdziesiąt Pałaców Kultury i Nauki w Warszawie. Z tego powierzchnia ogrzewana mieszkalna to ponad 5 760 000 m2. To wielkość prawie 808 pełnowymiarowych boisk piłkarskich. Natomiast powierzchnię ogrzewaną użytkową oszacowano na ponad 2 860 000 m2 (wielkość 400 pełnowymiarowych boisk piłkarskich).

Natomiast spółdzielnie mieszkaniowe w Białymstoku nie posiadają w tym momencie dokładnych danych odnośnie zakończonego właśnie sezonu grzewczego.

- My w spółdzielni mieszkaniowej operujemy raczej terminem okres rozliczeniowy, a nie sezon grzewczy. Okres rozliczeniowy trwa u nas od 1 października do 30 września. Dlatego dopiero w październiku będzie można robić podsumowania z perspektywy spółdzielni. Prawdopodobnie koszy wzrosną mniej więcej o 20 procent. Ma to oczywiście związek z pogodą i przedłużonym okresem zimowym w tym roku - mówi przedstawiciel Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo sieci ciepłowniczych w zakończonym właśnie sezonie nie było żadnych poważnych awarii.

- W sezonie grzewczym 2020/2021 nasi pracownicy na bieżąco reagowali na wszystkie, nawet najmniejsze sygnały związane ze zdarzeniami mogącymi potencjalnie wpłynąć na zakłócenia dostawy ciepła w okresie zimowym. To dzięki temu nie wystąpiły żadne poważne awarie systemu ciepłowniczego - podsumował Cezary Ołdakowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny