Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabłudów: Wysypisko w okolicy cmentarza

Julita Januszkiewicz
Części samochodów, a nawet stary sprzęt elektroniczny. To wszystko można znaleźć na dzikim wysypisku śmieci, które powstało niedaleko prawosławnego cmentarza w Zabłudowie.
Części samochodów, a nawet stary sprzęt elektroniczny. To wszystko można znaleźć na dzikim wysypisku śmieci, które powstało niedaleko prawosławnego cmentarza w Zabłudowie.
Wojewódzki inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku zwrócił się do władz Zabłudowa, by dopilnowały tu porządku. Jednak właściciel działki nie kwapi się do jego uprzątnięcia. - Gdy przejmiemy ten teren, będzie tu czysto. Na razie sprawa jest w toku - mówi Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa.

- Dwa razy do roku odwiedzam cmentarz prawosławny w Zabłudowie. Zauważyłem, że w jego sąsiedztwie, po przeciwnej stronie szosy, w lesie powstało duże, nielegalne wysypisko śmieci. Bałagan jest tutaj straszny - napisał do nas pan Andrzej. I jako dowód przesłał zdjęcia.
Widać na nich reklamówki, papiery, gruz, różne odpady, a wśród nich części samochodów, plastiki, a nawet stara lodówka.

- Należałoby tutaj w końcu posprzątać. Byłoby to miejsce, gdzie można się zatrzymać i odpocząć - dodaje nasz Czytelnik.

Sprawą dzikiego wysypiska śmieci w Zabłudowie zajmuje się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku.

- Pod koniec ubiegłego roku otrzymaliśmy od jednego z mieszkańców skargę. Podczas kontroli potwierdziliśmy, że znajdują się tu odpady, które powinny być usunięte - mówi Mirosław Michalczuk, naczelnik wydziału inspekcji w białostockim WIOŚ.
Inspektorzy wysłali do burmistrza Zabłudowa pismo, by nakazał uprzątnięcie śmieci. - Teren należy do Agencji Nieruchomości Rolnych w Olsztynie. - mówi Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa.

- Najpierw gmina ustaliła termin sprzątnięcia działki na 20 lutego, a teraz przedłużono go na 30 czerwca. Nie wiem dlaczego to tak długo trwa - zastanawia się Mirosław Michalczuk.

- Dwa razy przypominaliśmy właścicielom działki o zrobieniu tutaj porządku, ale bezskutecznie. Nikt się nie pojawił. Rzeczywiście, ta działka jest dla nas dużym problemem - przyznaje Jacek Lulewicz. - Teraz Agencja chce nam ją przekazać na własność. Byłoby lepiej, gdyby jej gospodarz był na miejscu. Wreszcie byłoby tutaj czysto - uważa burmistrz Zabłudowa.

Obiecuje, że po zakończeniu postępowania dzikie wysypisko na pewno zostanie zlikwidowane.

Według planów, ma to nastąpić pod koniec czerwca tego roku

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny