W wieku kilkunastu lat zaczął tworzyć pierwsze modele, były to samoloty jedno- i dwupłatowe m.in. radzieckie kukuruźniki.
"Na podwórko przychodziły dzieci, oglądały te samoloty, były nimi zachwycone, więc je porozdawałem. Potem zająłem się modelami samochodów, papierowe plansze pojazdów można było kupić w sklepie przy ul. Sienkiewicza. Były one jednak zbyt małe, więc postanowiłem wykonywać większe z drewna. Zrobiłem nawet samochód, który miał prawie półtora metra długości, koła wziąłem z wózka gospodarczego. Można było do niego wsiąść, jeden kierował, a trzech pchało. Nawet zjeżdżano nim z nasypu kolejowego przy dawnej octowni na ul. Rejmonta. Do budowy samochodów wykorzystywałem dyktę, płytę pilśniową, nawet drewniane opakowania po marmoladzie. Pojazdy malowałem farbami, jakie udawało mi się w tamtych czasach zdobyć. Duży model samochodu zrobiłem w 1968 r., po narodzinach syna.
Pod koniec lat 40. ubiegłego wieku zobaczyłem na wystawie przy obecnej ul. Pałacowej model tramwaju, który bardzo mi się spodobał. Po wielu latach wykonałem taki sam jako zabawkę."
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
