Z głową dobrze umeblowaną

Wykształcenie to oczywiście podstawa tego, co robię w życiu - mówi Adam Maliszewski. - Od szkoły podstawowej, przez zawodową, technikum aż po studia związane z technologią drewna. Ale oczywiste jest, że aby nie stać w miejscu, trzeba wychodzić poza raz zdobyta wiedzę. Nieustannie się rozwijać śledząc światowe trendy w designie, wykończaniu wnętrz i przenosząc tę wiedzę na konkretne projekty, żeby nie zostawała tylko w głowie.

Pracownia mebli współczesnych Candor istnieje od 2008 roku: biuro ma w centrum Białegostoku, a zakład w Kolonii Księżyno. Zawodową szkołę życia Adam Maliszewski przechodził za granicą. - Pracowałem w Anglii przy naprawdę fajnych realizacjach - opowiada pan Adam. - U dobrych architektów. Piąłem się w górę. Rósł mój status zawodowy i materialny. Ale jednak uznaliśmy z żoną, że nasze miejsce jest w Polsce, więc wróciliśmy.

Dziś Candor realizuje zamówienia zarówno w regionie, jak i poza nim - w Warszawie i okolicach. - Dziś klienci zazwyczaj przychodzą z własnymi projektami. Albo je nam przysyłają - opowiada pan Adam. - A potrafią się ku naszej satysfakcji zgłaszać nawet z Luksemburga czy Szwecji. Tak procentuje posiadanie strony internetowej, gdzie można obejrzeć nasze realizacje.

Bo Candor nie tylko produkuje pojedyncze meble czy ich zestawy, ale wpasowuje je też w konkretne wnętrza, uwzględniając ich rozmiar, a przede wszystkim charakter. Wygląda to wyjątkowo efektownie w dużych domach lub przestronnych apartamentach, które wydobywają harmonię całych rozwiązań. Candor to firma mikro, bazująca na sprawdzonych dostawcach i podwykonawcach. Szczyci się m.in. współpracą z pracownią wnętrz TODO z Warszawy.

- Oczywiście jeśli jakiś model naszego mebla, np. stół czy szafka pod sprzęt RTV mają duże wzięcie, podobają się wielu klientom, to bardzo dobrze - mówi Adam Maliszewski - ale największą radość sprawia mi realizacja autorskich, niepowtarzalnych projektów.

To nastawienie na kreatywność spowodowało, że pan Adam po raz drugi zdecydował o zaangażowaniu jego firmy w nasza kampanie "Czytam, więc wiem" promującą gimnastykowanie umysłów młodych ludzi w podlaskich szkołach i wszelkie działania uatrakcyjniające zdobywanie wiedzy. - Koszt udziału w akcji jest niewielki a jej cel bardzo mi się podoba - przyznaje właściciel firmy Candor.

W poprzedniej edycji kampanii fundował prenumeratę Szkole Podstawowej im. E. Orzeszkowej w Sobolewie. Tym razem przez pół roku dzięki niemu wydawnictwa związane z "Czytam, więc wiem" będą trafiały do SP nr 4 w Białymstoku.

- To szkoła mojej córki - wyjaśnia wybór pan Adam. - Chcę jej pomóc, tak jak pomagam przedszkolu, do którego chodzi mój synek. W czwórce panie bardzo angażują się w opiekę nad dziećmi organizując wiele zajęć pozalekcyjnych.