Boimy się o nasze miejsca pracy - przyznaje Maria Bugajska, kierownik internatu przy białostockim X LO. - W naszej szkole zmniejszyła się liczba oddziałów. W związku z tym potrzeba mniej nauczycieli. Obawiamy się, że będą oni kierowani do pracy do nas, zamiast obecnych pracowników.
Zmniejszająca się liczba uczniów powoduje bolesne cięcia w oświacie. Dotkną one nie tylko nauczycieli, ale też pracowników obsługi i administracji. Wśród kadry szkolnej panuje poruszenie i pojawiają się różne pomysły, jak uchronić miejsca pracy.
23 osoby zatrudnione w internacie, działającym przy X LO wpadły na pomysł, jak uratować swoje miejsca pracy. W tej szkole nabór został ograniczony. Obecnie prowadzony jest tylko do dwóch oddziałów. Natomiast nauczycieli jest o wiele więcej. Pracownicy internatu obawiają się, że to ich dotkną zwolnienia. Bo np. kadra ze szkoły będzie kierowana do pracy jako wychowawcy w internacie. Dlatego wzięli sprawy we własne ręce i mają dla władz konkretną propozycję. Chcą, by obecny internat przekształcił się w samodzielną bursę. Działałaby ona na tej samej zasadzie, co teraz, ale nie byłaby prowadzona przez szkołę.
Pracownicy przeanalizowali, że bursa szkolna bardziej będzie się opłacała miastu.
- Policzyliśmy, że już teraz mieszka u nas młodzież z siedemnastu białostockich szkół, tak więc jest to struktura typowa dla bursy szkolnej - przekonuje Maria Bugajska. - Poza tym w wielu innych miejscach w Polsce internaty są przekształcane w bursy.
Zdaniem pracowników internatu taki ruch byłby też wskazany z powodów finansowych.
- Z naszych szacunków wynika, że dotacja na wychowanka bursy jest wyższa niż ta na wychowanka internatu - argumentuje Maria Bugajska. - To oznacza, że utworzenie bursy byłoby opłacalne.
Dla pracowników przekształcenie się w samodzielną jednostkę oznaczałoby też, że to jej dyrekcja decydowałaby o zatrudnieniu. Ich miejsca pracy byłyby więc bezpieczne.
Pracownicy chcą o swojej propozycji rozmawiać z władzami Białegostoku. Kierownictwo miejskiej edukacji na razie jednak wypowiada się w tej sprawie enigmatycznie.
- Temat jest analizowany - krótko kwituje Lucja Orzechowska, zastępca dyrektora miejskiego departamentu edukacji.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?