Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypoczynek w Białymstoku. Plaże i kąpieliska warte odwiedzenia

Alicja Zielińska [email protected] tel. 85 748 95 45
Wypoczynek w Białymstoku i okolicy. Miejsca warte odwiedzenia
Wypoczynek w Białymstoku i okolicy. Miejsca warte odwiedzenia sxc.hu
Pólko, Supraśl, Wasilków, Sielachowskie, Jurowce albo Dojlidy to tylko niektóre miejscowości odwiedzane kiedyś przez białostoczan.

Latem, aby tylko słońce mocniej przygrzało, białostoczanie udawali się pieszo lub rowerami do pobliskich miejscowości: Pólko, Supraśl, Wasilków, Sielachowskie, Jurowce albo Dojlidy. Kto nie przepadał za wodą, miał do wyboru majówkę w lesie Pietrasze - brało się wałówkę i całymi rodzinami spędzało dzień na łonie natury. Bardzo często odbywały się tam pikniki wojskowe, które dostarczały dodatkowych rozrywek. Znam to z opowiadań dziadków, rodziców i wujostwa.

Natomiast moje pokolenie dzieciaków z Wygody szukało ochłody w stawach, gliniankach i małych jeziorkach. Najpierw, oczywiście tam gdzie najbliżej. I tak na przykład na Wygodzie, przy ul. Odległej 3 było małe jeziorko, tam właśnie nauczyłem się pływać. Tu z chęcią przychodzili też dorośli. Na Wygodzie, mieliśmy też wodę na tzw. Wysrankach, jak nazywaliśmy część naszej dzielnicy. Było to małe jeziorko po dawnym stawie w majątku Kocha, idąc od wsi Bagnówka. Pozostało do dzisiaj, tyle że jest już mocno zarośnięte, mają tam swoje gniazda dzikie kaczki. Można też spotkać wędkarzy łowiących ryby i amatorów picia piwa pod chmurką. Była również glinianka przy Szosie Obwodowej (dzisiejsza Andersa). Na Pieczurkach płynie strumyk Dolistówka, robiliśmy tamę z darni i mieliśmy fajne kąpielisko. Korzystaliśmy również ze zbiornika wodnego (pożarowego) na terenie magazynów wojskowych przy ulicy Węglowej.

W latach 50, jako starsza już nieco młodzież szukaliśmy większych atrakcji, jeździliśmy więc rowerami nad rzekę Supraśl do Jurowiec albo Sielachowskich (my wówczas mówiliśmy Szelachowskie). Zbieraliśmy się paczką i ruszaliśmy z rana. Nie wszyscy mieli rowery, więc brało się koleżankę czy kolegę na ramę. Ja miałem dobry rower, marki Bałtyk, był mocny, wytrzymały, służył mi przez długie lata.

Najbardziej lubiłem jeździć do Sielachowskich, bo była szeroka ścieżka leśna, ubita z twardym podłożem. Od Szosy Obwodowej skręcało się w prawo i jechało się jakby w tunelu leśnym. Wokół rosły drzewa liściaste i iglaste, które w upały, kiedy słońce mocno grzało, stwarzały przyjemny chłodek. Ale też jazda tędy wiązała się z pewnym ryzykiem, gdyż co i rusz były skręty, to w lewo, to w prawo i do tego cały czas z górki. Kto się mocno rozpędził, mógł wylądować poturbowany na ziemi. Na szczęście obyło się bez wielkich wypadków. Nam oczywiście taka jazda sprawiała wiele frajdy.

Po wyjeździe z lasu zaczynał się łagodny zjazd do wsi Sielachowskie, który prowadził nad rzekę. Bardzo mi się tam podobało. Po lewej stronie znajdowała się olszynka, która dawała cień, a przed nią ładna polanka równa jak stół. Graliśmy w siatkówkę, w nogę, a przede wszystkim kąpaliśmy się. Kąpiele w rzece zaczynaliśmy, kiedy tylko temperatura trochę podskoczyła, bywało nawet, że już na początku czerwca, nie czekając do św. Jana, kiedy to według tradycji ten patron z 24 czerwca, miał poświęcić wodę. Wyjątek był tylko w Boże Ciało, kiedy to najpierw wszyscy szliśmy na procesję.

W wakacje nad rzeką spędzaliśmy całe dnie. Braliśmy kanapki, napoje w butelkach, plażowanie zwykle przeciągało się do późnych godzin popołudniowych. Zmęczeni, ale zadowoleni, pełni wrażeń, wracaliśmy do Białegostoku, zatrzymując się przy źródełku na Szosie Obwodowej (dziś w tym miejscu przy ul. Andersa jest straż pożarna ), aby napić się wody. Woda tam była naprawdę krystalicznie czysta. Do dziś pamiętam jej niezwykły smak.

Jeździliśmy też do Jurowiec, ale ta plaża miała wśród nas mniej zwolenników, ponieważ dojazd tam był fatalny. Piach tak straszny, aż do mostu na rzece Supraśl, że rowerem nie dało się jechać.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny