Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek na Popiełuszki w Białymstoku. Łoś wbiegł pod samochód (zdjęcia, wideo)

Adrian Kuźmiuk
Adrian Kuźmiuk
Lancia lybra zderzyła się z łosiem na ulicy Popiełuszki w Białymstoku
Lancia lybra zderzyła się z łosiem na ulicy Popiełuszki w Białymstoku Internauta
Na ulicy Popiełuszki w Białymstoku kierowca potrącił łosia. Zwierzę uciekło, a auto trzeba było odholować

- Jeden wielki huk i pysk łosia na szybie - tak opisuje zderzenie ze zwierzęciem kierowca lanci.

W sobotę, około godz. 5.40, nasz Czytelnik jechał do pracy ulicą Popiełuszki w kierunku Hetmańskiej. Po ruszeniu ze skrzyżowania ze Słonecznikową i przejechaniu kilkudziesięciu metrów, na jego drodze pojawił się łoś. Nie było czasu na reakcję. Zwierzę wpadło na maskę i całym ciężarem uderzyło w szybę. Następnie przetoczyło się na dach i zeskakując wybiło jeszcze boczną szybę.

Łoś chwilę poleżał na jezdni, po czym uciekł. Świadkowie zdarzenia zatrzymali się, aby pomóc kierowcy.

- W pierwszej chwili myśleli, że potrąciłem człowieka - mówi Czytelnik. - Pomogli mi zepchnąć auto na pas zieleni.

Wkrótce na miejsce przyjechała policja, która sporządziła notatkę ze zdarzenia. Kierowca miał tylko lekko poranione od szyby ręce, więc nie wzywał już pogotowia.

- Gdybym jechał szybciej, pewnie skończyłoby się o wiele gorzej - mówi Czytelnik. - Nigdy wcześniej nie widziałem tu łosi, choć przejeżdżam Popiełuszki codziennie.

Mimo to czytał na naszym portalu o podobnych przypadkach: Samochód zderzył się z łosiem na ul. Popiełuszki w Białymstoku. Potem zwierzę jadło trawę (wideo)

Teraz pozostała mu walka o odszkodowanie. Jeżeli zarządca drogi został powiadomiony, że zwierzęta mogą przechodzić przez jezdnię i nie oznakował odpowiednio drogi, to on ponosi odpowiedzialność za szkodę. Jednym z obowiązków zarządcy drogi jest ostrzeganie kierujących znakami drogowymi o występującej na zalesionych odcinkach dróg dzikiej zwierzyny. Zaniechanie lub wadliwe wypełnienie obowiązków i będące z nim w związku przyczynowym zdarzenia wywołujące szkody może prowadzić do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie zarządcy.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Czy do potrąconej sarny trzeba wezwać policję?

Choć na Popiełuszki widywano już łosie, do tej pory postawiono tam żadnego znaku ostrzegawczego. Przydrożne łąki w żaden sposób nie są też odgrodzone o jezdni, więc pomijając zderzenia z samochodami, zwierzęta bez problemu przedostają się przez ulicę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny