Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojenne wspomnienia. Ciepłe i niebezpieczne lato.

Redakcja
Pamiętam lato 1939 r. Ciepło, dużo słońca, ale i obawy, że może być bardzo niebezpiecznie. Spodziewano się nalotów, puszczania gazów, zrzutów szpiegów.

Ojciec przychodził z zebrania u sołtysa i przekazywał informacje podawane przez instruktorów samoobrony. Jak się ukrywać przed samolotami, żeby nie brać do ręki znalezionych zabawek, ołówków, piór, bo mogą wybuchnąć, zwracać uwagę na nieznajome osoby - pisze Stanisław Jabłonowski z Białegostoku. Mieszkał wówczas we wsi Dworaki-Pikaty, gm. Sokoły. Miał osiem lat.

Naloty niemieckie

30 sierpnia ojciec wyjechał do Sokół na targ. Za wsią usłyszał wezwanie do zawrócenia. To sołtys wybiegł za nim z kartą powołania do wojska.

1 września, około godziny 9, pasąc krowy, zobaczyłem na niebie, lecący na znacznej wysokości, inny niż zwykle samolot. Nagle rozległy się potężne wybuchy. To niemiecki lotnik próbował zniszczyć przejazd pod nasypem kolejowym, łączący wieś Dworaki-Staśki z polami i kolonią. Ale nie trafił. Cztery bomby wybuchły w odległości około 30 metrów od drogi i nasypu kolejowego.

W następnych dniach bomby przy kolei wybuchały wielokrotnie. Słup dymu unosił się nad Łapami. Słychać było odgłosy artylerii przeciwlotniczej.

W niedzielę Niemcy latali nad polami, bardzo nisko, jakby chcieli nas specjalnie nastraszyć. Chowaliśmy się w bruzdach.

Okupacja sowiecka

Niemcy wycofali się cicho ze wsi. Z wielkim trzaskiem motorów - jakby bez tłumików - sunęła tym samym gościńcem Armia Czerwona. To był inny huk - Niemcy jechali szybko, Sowieci wolniej, ale głośniej. Zaczęła się okupacja sowiecka. Torami w stronę Warszawy szli polscy żołnierze. Rozbrojeni i puszczeni wolno przez ruskich, zachodzili do wsi, prosili o jedzenie. Ojciec wrócił z wojny.

Wkrótce okazało się, czym pachnie władza radziecka. W sklepach zaczęło brakować podstawowych produktów. Całe rodziny wywożono na Syberię. W szkole wprowadzono język białoruski, a potem rosyjski. Nauczyciel Białorusin odpytywał nas co kilka dni ze znajomości wiersza "Siedemnasty wrzesień, siedemnasty dzień zdjął już z nas na wieki smutek, ból i cień".

Atmosfera stawała się coraz bardziej nerwowa. Handlarze z Warszawy, przekraczający niezbyt mocno strzeżoną granicę sowiecko-niemiecką, opowiadali o przygotowaniach do wojny z ruskimi. Mówili o bezeceństwach Niemców, ale mimo to na Białostocczyźnie Polacy czekali na nich z nadzieją, że gorzej nie będzie.

Znowu Niemcy

22 czerwca 1941 r. rano wznosił się słup dymu nad Wysokiem Mazowieckiem. Płonęło paliwo na lotnisku. Na wschód leciały niemieckie eskadry bombowców. O godzinie 10 na drogach w okolicach wsi pojawiły się niemieckie patrole na motocyklach. Pierwsze starcie Niemców z Sowietami miało miejsce dopiero pod Surażem, około 80 km od granicy.

Już w drugim dniu po ataku pojawili się we wsi przebrani w cywilne ubrania czerwonoarmiści. Podejmowali się pracy u rolników tylko za noclegi i wyżywienie. We wsi było ich czterech.

W 1942 r. zdarzył się taki przypadek. U rodziny Olszewskich zamieszkał przybyły z innej wsi Rosjanin. Olszewscy chorowali na tyfus plamisty. Przyjechali żandarmi, znaleźli ukrytego w stodole Rosjanina, wyprowadzili ze stodoły i zastrzelili. Posądzili go o przywleczenie tyfusu.

Wojenne transporty

Oczekiwani w 1941 r. Niemcy szybko zaprowadzili swoje drakońskie porządki. Komisarz na zebraniu sołtysów oświadczył, że wszystko, co mają Polacy, należy do III Rzeszy. Nakazał oddać aparaty radiowe i spalić rosyjskie książki i podręczniki. Wyznaczył liczbę osób z każdej wsi do pracy w Niemczech.

W 1943 r. to już nie wystarczało. Niemcy urządzali łapanki we wsiach. Wyznaczano kontyngenty dostaw zbóż, mięsa, mleka. Dla własnych potrzeb można było zostawić tylko 6 kg żyta miesięcznie na osobę, 1 litr mleka dziennie na dziecko.

Są to fragmenty opisu wojny Stanisława Jabłonowskiego z Białegostoku. Redakcja "Kuriera Porannego" nagrodziła tę relację trzecim miejscem w konkursie na wspomnienia z II wojny światowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny