Wodociągi przygotowują się do podwyższenia cen

Mężczyzna prowadzi działalność gospodarczą w Kolonii Porosły. Od dawna ma podpisaną umowę z Wodociągami Białostockimi na wprowadzenie nieczystości ciekłych do stacji zlewnej. Ostatnio jednak spotkała go niemiła niespodzianka.

- Jeśli to podwyżka, to nic o niej nie wiedzieliśmy - irytuje się. - Różnica w stosunku do poprzedniej kwoty jest bardzo duża i nie rozumiem z czego wynika.

O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Wodociągi Białostockie. - Stacja zlewna, która przyjmuje nieczystości ciekłe przed kolektorem doprowadzającym ścieki do oczyszczalni, nie jest ustawowym urządzeniem kanalizacyjnym. W związku z tym cena za tę usługę jest ustalana umownie, poza ogólną taryfą za wody i ścieki - tłumaczy Krzysztof Kita, rzecznik prasowy Wodociągów Białostockich. - W Białymstoku do tej pory te stawki się pokrywały. Należą one do najniższych w kraju, jednak realia sprawiają, że należy je zróżnicować.
Jednym z powodów jest fakt, że fekalia z pojazdów je wywożących mają znacznie większe stężenie zanieczyszczeń w porównaniu ze ściekami w sieci kanalizacyjnej. Przyczyną tak dużego zagęszczenia nieczystości jest najczęściej nieszczelność szamb, z których są dowożone. O wiele bardziej obciążają one urządzenia oczyszczalni, niż ścieki komunalne. Dlatego teraz Wodociągi Białostockie uaktualniają ceny.

- Chodzi też o to, by mieszkańcy Białegostoku i gminy Wasilków, gdzie działamy, nie musieli dopłacać do tych beczkowozów - informuje Krzysztof Kita.

W połowie czerwca odbyło się w tej sprawie spotkanie z zainteresowanymi. Ustalono, że podwyżki, będą wprowadzane etapami. Do września cena pozostanie taka, jak poprzednio, czyli 3,18 zł brutto za metr sześcienny.

- Od 1 października do końca grudnia obowiązywać będzie cena 5,86 zł brutto, zaś od stycznia do maja 2013 roku - 8,54 zł brutto - wymienia rzecznik.

Aneks do umowy jest już przygotowany.