Drobny sprzęt elektroniczny, narzędzia ogrodnicze, ale też jedzenie i alkohol. To największe łupy, na jakie mógł liczyć włamywacz, grasujący w białostockich ogródkach działkowych. O kradzieże z włamaniami prokuratura właśnie oskarżyła 43-letniego Adama G. Jego sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Białymstoku.
Śledczy ustalili, że włamywacz działał w lipcu i sierpniu tego roku. Okradał altanki znajdujące się m.in. przy ulicach Wojsk Ochrony Pogranicza, Mickiewicza, Ciołkowskiego. Wiadomo, że by dostać się do wnętrza budynku, oskarżony Adam G. najczęściej wybijał szyby. Zabierał wszystko, co jego zdaniem było wartościowe. Np. z altanki przy Ciołkowskiego ukradł wiertarkę i nożyce elektryczne. Przy Mickiewicza z kolei udało mu się zrabować tylko czajnik i jedzenie. W innej altance były tylko słodycze. To i tak Adam G. je wziął.
Śledczy ustalili, że 43-latek ukradł też kilka dekoderów telewizji satelitarnej. W altankach znajdował sporo alkoholu. W czasie jednego skoku Adam G. zabrał 30-litrową, metalową beczkę z piwem.
W czasie śledztwa przyznał się do popełniania zarzucanych mu przestępstw.
- Oskarżony złożył również wniosek o dobrowolne poddanie się karze - mówi Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
Z prokuratorem prowadzącym śledztwo 43-latek uzgodnił karę dwóch lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, oskarżony będzie też musiał zwrócić pokrzywdzonym właścicielom altanek pieniądze za skradzione rzeczy. To ponad 3000 złotych.
Teraz ten wniosek musi jeszcze zaakceptować sąd. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę od roku do nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
