- Już w czwartek źle się czułam. Bolały mnie gardło, głowa. W piątek ledwo wytrzymałam w pracy. Miałam temperaturę. Bolało mnie już chyba wszystko - opowiada Anna Wysocka z Białegostoku.
Wczoraj poszła do lekarza. Nie była sama. Bo przychodnie przeżywają teraz prawdziwe oblężenie. Na termin wizyty u doktora można czekać nawet kilka dni.
- Więcej zachorowań na grypę obserwujemy od połowy grudnia. A liczba chorych wciąż wzrasta - twierdzi Andrzej Jarosz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. - Sezon grypowy może potrwać nawet do końca kwietnia - dodaje.
Od początku tego roku w województwie podlaskim do lekarzy z objawami grypy lub jej podejrzeniem zgłosiło się już ponad 5,5 tysiąca osób. Niemal pięćdziesiąt z nich z poważnymi problemami układu oddechowego i krążenia trafiło do szpitala.
Jak twierdzą specjaliści, na szczepienia przeciwko grypie nie jest za późno. Powinni się im poddać zwłaszcza ludzie w podeszłym wieku, dzieci, a także osoby z tzw. grup ryzyka, przebywający w dużych skupiskach ludzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?