Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wigry Suwałki - Sokół Sokółka 1:1. Derbowy remis w II lidze.

Paweł Trochim [email protected] tel. 85 711 22 87
Sokółczanie (czerwone stroje) remis zapewnili sobie dopiero w ostatnich minutach spotkania.
Sokółczanie (czerwone stroje) remis zapewnili sobie dopiero w ostatnich minutach spotkania. Fot. Paweł Trochim
W derbowym pojedynku z Wigrami Suwałki, podopieczni Witolda Mroziewskiego odnotowali kolejny remis. O ile w tym spotkaniu sokółczanom zabrakło szczęścia, to na pewno kibiców powinien cieszyć ten jeden cenny punkt. Ale też czas jest najwyższy, by Sokół wygrał swój pierwszy II-ligowy pojedynek.

W minionym tygodniu w II lidze zostały rozegrane derby Podlasia, w których Wigry Suwałki zmierzyły się z Sokołem Sokółka Okna i Drzwi S.A. Dla obydwu drużyn był to bardzo ważny pojedynek. Zarówno Wigry jak i Sokół chciały w końcu wygrać mecz ligowy w tym sezonie.

Pierwszą dobrą okazję do zdobycia bramki sokółczanie mieli w 29. minucie. Wtedy to suwalczan przed stratą bramki uratował Karol Salik. Po jego świetnej obronie piłka odbiła się od słupka. Niestety, kilka minut później dobre podanie Mikulenasa w pole karne zakończył celną główką Makarewicz i suwalczanie objęli prowadzenie. Początek drugiej połowy to ostrzejsza gra obu drużyn co zaowocowało w żółte kartki.

Pod koniec spotkania wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie, a jeśli tak, to na korzyść Wigier.
Piłkarze Sokoła pokazali jednak jak się gra do końca. Nie poddali się tak łatwo i w 88. minucie po stracie piłki przez druga linię suwalczan oraz po błędzie w obronie, Mateusz Butkiewicz zdecydował się na mocny strzał do bramki Karola Salika i ostatecznie ustalił wynik spotkania na 1:1.

Tym samym w derbach Podlasia obie drużyny podzieliły się punktami, notując kolejny remis w II lidze.

- Jestem bardzo zdegustowany straconą bramką przez mój zespół. Uważam, że do 30 minuty powinniśmy prowadzić co najmniej 2:0. W drugiej połowie byliśmy zmuszeni odrabiać straty. Chcieliśmy wprowadzić trochę gry kombinacyjnej w przodzie i udało nam się to. Przewaga optyczna, ale również groźne kontry były po stronie Wigier i mogło być 2:0. Myślę, że z przebiegu gry ta bramka na remis nam się należała.

Zastanawiam się, jak potoczyłby się mecz, gdybyśmy to my pierwsi strzelili gola. Dla mnie i dla mojego zespołu wywiezienie z gorącego boiska w Suwałkach jednego punktu, to bez wątpienia sukces - tak Witold Mroziewski, trener Sokoła podsumował spotkanie.

Zatem trzecie spotkanie sokółczan w II lidze zakończyło się remisem. Na razie nasz zespół jest jedną z nielicznych drużyn, która nie doznała porażki. Ale, jeśli remisy uzyskiwane w spotkaniach wyjazdowych mogą cieszyć, to jednak na własnym stadionie trzeba wygrywać. Inaczej trudno będzie zagwarantować sobie byt w II lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny