Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wcześniejsze emerytury - najważniejsze

Krystyna Kościewicz
Alina Pytel, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Hajnówce, twierdzi, że protesty i żądania ZNP, to bój o godność nauczycieli
Alina Pytel, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Hajnówce, twierdzi, że protesty i żądania ZNP, to bój o godność nauczycieli
W powiecie hajnowskim strajkowało 76 osób, a 126 deklarowało gotowość do strajku. Uczestnicy podkreślają, że to bój o godność nauczycieli.

Wtorek przed tygodniem był dniem strajku ostrzegawczego nauczycieli. W powiecie hajnowskim strajkowało 76 nauczycieli. Co prawda, gotowość do strajku zadeklarowało 126 osób, ale wielu musiało wyjechać na wcześniej zaplanowane wycieczki i biwaki.

Pomimo strajku szkoły musiały zapewnić uczniom opiekę. Nie było w naszym rejonie dyrektora, który utrudniałby zorganizowanie strajku.

Gardłowa sprawa emerytur

Nauczyciele narzekali, że to niewłaściwa pora do strajkowania - bo matury, wycieczki, biwaki. Ale przeważyła gardłowa sprawa emerytur. - Gdyby nie fakt, że 31 maja część nauczycieli musiała podjąć decyzję, odejść na emeryturę czy nie (bo to dla nich oznaczało: skorzystać z wypoczynku albo dalej pracować do niewiadomo ilu lat), cała akcja zostałaby przełożona - wyjaśnia Alina Pytel, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Hajnówce. - Wiemy, że postulatów związkowych nie może zrealizować dyrektor żadnej placówki. Są one kierowane do rządu.

Jedynie Zespół Szkół w Dubiczach Cerkiewnych na dwie godziny odwołał wszystkie zajęcia. W pozostałych szkołach powiatu hajnowskiego strajkowali tylko chętni nauczyciele. Protestującym chodziło przede wszystkim o utrzymanie prawa do emerytury po 30 latach pracy bez względu na wiek, a także o podniesienie pensji.

Dlaczego zastrajkowali

Dlaczego zastrajkowali

Strajkującym przede wszystkim chodziło o artykuł 88 Karty Nauczyciela, ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r., który mówi:

1. Nauczyciele mający 30-letni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze, zaś nauczyciele szkół, placówek, zakładów specjalnych oraz zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich - dwudziestopięcioletni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze w szkolnictwie specjalnym, mogą - po rozwiązaniu na swój wniosek stosunku pracy - przejść na emeryturę. 

2a. Nauczyciele urodzeni po 31 grudnia 1948 r., a przed dniem 1 stycznia 1969 r., zachowują prawo do emerytury, o której mowa w ust. 1, bez względu na wiek, w ciągu ośmiu lat od dnia wejścia w życie ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jeżeli nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego.

Związkowcy: nasze protesty są zasadne

Zważywszy, iż niekorzystna zmiana przepisów emerytalnych dla wielu zamyka możliwość godnego pożegnania się ze szkołą, a polski nauczyciel jest najniżej opłacany w całej Europie (zarabia siedem razy mniej niż jego kolega po fachu z sąsiednich Niemiec) związkowcy uważają, że protesty nauczycieli są zasadne.

- Nasze żądania nie były nigdzie odbierane, więc związek ogłosił pogotowie strajkowe. W tym czasie zrobiliśmy rozeznanie i postawiliśmy postulaty. Od 8 stycznia do 15 lutego przeprowadziliśmy referendum strajkowe - czy jesteś za przystąpieniem do strajku? - tłumaczy Alina Pytel. - Pogotowie strajkowe miało skłonić rząd do rozmów i wysłuchania naszych żądań. Stąd wszystkie wcześniejsze poczynania. Manifestacja 17 marca, na której było około 12 tys. nauczycieli. 15 maja minister Giertych przyszedł na spotkanie zarządu głównego ZNP z prezesami okręgów i oddziałów. Byłam na tym spotkaniu. Minister zgadzał się z postulatami płacowymi. Jego zdaniem nauczyciele zdecydowanie za mało zarabiają. Obiecał, że będzie apelował do minister finansów Gilowskiej, żeby nakłady na nasze wynagrodzenia wzrosły. W sprawie emerytur pomostowych także mówił "za", ale jest tylko jednym z koalicjantów, może jedynie prosić premiera, aby złożył deklaracje. Związek, w wystąpieniu Broniarza apelował o jak najszybszą deklarację ze strony premiera, dotyczącą emerytur, bo to jest sprawa bardzo pilna. Jeśli nie zostanie rozwiązana do końca maja, to część osób znajdzie się w próżni. Nie wytrzyma presji i złoży podanie o rozwiązanie stosunku pracy. Po tych spotkaniach są zapewnienia, że nauczyciele, którzy do końca 2007 uzyskają zgodnie z obecnymi przepisami, czyli artykułem 88 Karty Nauczyciela uprawnienia do przyjścia na wcześniejszą emeryturę, będą mogli przejść również później. Tak powiedział rzecznik rządu. Ale za tym nie ma jeszcze żadnych aktów prawnych.

Nastawiali się tylko na 30 lat...

Karta Nauczyciela ma obowiązywać do końca 2007 roku. Dla nauczycieli zatrudnionych na początku lat 80. taka sytuacja jest działaniem prawa wstecz. Podejmowali pracę na innych zasadach. Nastawili się na 30 lat pracy i tak rozkładali swoje siły.

- Po 27 latach pracy w szkole jestem już "zdarta", a żeby odpowiednio reagować na zachowania młodzieży muszę być sprawna nie tylko intelektualnie, ale także fizycznie - mówi jedna ze strajkujących nauczycielek. - Jeśli nie uda się utrzymać przepisu o przechodzeniu na wcześniejszą emeryturę, zwołamy się wszyscy w podobnej sytuacji i będziemy się domagać zadośćuczynienia w sądzie europejskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny