Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W środę lepiej nie choruj, bo możesz zostać bez pomocy. Lekarze nie chcą pracować

Fot. sxc.hu
Lekarze nie chcą dłużej uczyć się po godzinach pracy. Tylko że w 2004 roku wywalczyli już wolne soboty. Właśnie na dokształcanie.
Lekarze nie chcą dłużej uczyć się po godzinach pracy. Tylko że w 2004 roku wywalczyli już wolne soboty. Właśnie na dokształcanie. Fot. sxc.hu
Będziemy się dokształcać - zapowiadają lekarze rodzinni. I żądają wolnego popołudnia w każdą środę. Chcą pracować tylko do godziny 16.

Komentarz: Katarzyna Michałowska

Katarzyna Michałowska
Katarzyna Michałowska

Katarzyna Michałowska

Komentarz: Katarzyna Michałowska

Daj Boże zdrowie

Teraz to już strach chorować. Lekarze będą mieć wolne w środy. Potem może we wtorki i czwartki. Jak chcę iść do lekarza, to muszę umawiać się na wizytę dwa dni wcześniej. A co będzie po wprowadzeniu proponowanych przez lekarzy zmian? Aż strach pomyśleć. Wolne popołudnia, praca osiem godzin, pół godziny na pacjenta. Szybciej do grobu człowiek trafi, niż do lekarza rodzinnego w przychodni.

W tej sprawie wysłali właśnie list do Ministerstwa Zdrowia. Poinformował o tym Maciej Godycki-Ćwirko, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Medycy z całej Polski obradowali wczoraj w Białymstoku.

- List jest krótki. Dotyczy tej jednej konkretnej sprawy - przyznaje Godycki-Ćwirko.
Sobota to za mało

Skąd ten pomysł? Bo lekarze nie chcą dłużej uczyć się po godzinach pracy. Wystarczy im, że muszą to robić za własne pieniądze. Tylko że w 2004 roku wywalczyli już wolne soboty. Właśnie na dokształcanie.

- A gdzie pani słyszała, żeby nauczyciele dokształcali się w soboty? My też nie chcemy - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, wiceprezes "Porozumienia Zielonogórskiego" na Podlasiu. - Czy polskie społeczeństwo jest w stanie docenić naszą pracę? Czy kolejni lekarze mają wyjeżdżać za granicę? Musimy mieć wolne jakieś popołudnie. Ja po wielu godzinach pracy, gdy przyjmuję kilkudziesięciu pacjentów, nie jestem już w stanie myśleć o dokształcaniu.

Pomysł jest taki. W środy lekarze chcą pracować do godziny 16, a nie do 18, jak teraz.

Środa też nie wystarczy

Wolne w środy to nie koniec. Lekarze chcą być zwykłą grupą zawodową. I pracować po osiem godzin. Proponują od godziny 9 do 17.

- Nie chcemy być niewolnikami systemu. Teraz mamy same obowiązki i żadnych praw - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch. - Jednak nie od razu Rzym zbudowano. Po sobocie, środa będzie kolejnym krokiem na tej drodze.

I porównuje Polskę do Irlandii. Tam też gabinety lekarskie są czynne w środy tylko do 16, a w soboty zupełnie zamknięte.

Lekarze twierdzą, że brak czasu na dokształcanie bardzo im doskwiera. Zależy im na jakości usług, a nie na samym przyjmowaniu pacjentów.

- Nam potrzeba pół godziny na przyjęcie pacjenta. Jaka jest jakość opieki nad pacjentem, któremu teraz możemy poświęcić zaledwie kilka minut? - pyta Zabielska-Cieciuch.

Lekarze podpierają się ustawowym obowiązkiem dokształcania. Jeżeli mają to robić, to chcą na to czasu. Stąd żądania wysłane do resortu zdrowia.
Pod listem podpisało się kilku lekarzy, w tym prezes Kolegium. W niedzielę, ostatniego dnia zjazdu, wszyscy lekarze mają poprzeć ten pomysł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny