Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W okolicach Czeremchy przedrzeć się do Polski usiłowało około 50 migrantów. Pomagały im służby białoruskie

Agnieszka Siewiereniuk
Agnieszka Siewiereniuk
Placówka SG w Czeremsze
Noc w Kuźnicy minęła spokojnie. Nie dochodziło już do ataków, a większość nielegalnych migrantów udała się do magazynu, w którym służby reżimu Łukaszenki zorganizowały punkt noclegowy z odzieżą i kocami, a inni wrócili do koczowiska niedaleko przejścia granicznego w Kuźnicy. Do ataku na polskich mundurowych doszło jednak w okolicach Czeremchy, gdzie wedrzeć się do naszego kraju usiłowało około 50 migrantów.

Spada liczba prób nielegalnego wejścia na terytorium Polski podejmowanych przez migrantów z terytorium Białorusi. Kiedy jeszcze nieco ponad tydzień temu notowanych było po 500 i więcej takich prób na całej linii granicy, to minionej doby, było ich zaledwie 161, z czego 34 cudzoziemców otrzymało postanowienia o opuszczeniu Polski z zakazem wjazdu do naszego kraju oraz strefy Schengen na trzy lata.

Nie znaczy to, że noc była spokojna. Pod Kuźnicą co prawda nie dochodziło już do ataków minionej nocy, ale strażnicy graniczni z placówki w Czeremsze musieli interweniować w związku z fizyczną agresją około 50 nielegalnych migrantów. W siłowym przedostaniu się do Polski kolejny raz pomagali im białoruscy mundurowi.

Służby białoruskie używały także oślepiających świateł, które utrudniały ochronę granicy naszego państwa. Mimo to, atak został odparty, a próba nielegalnego wdarcia się do naszego kraju przez nielegalnych migrantów z Białorusi, została udaremniona.

„Placówka SG w Czeremsze. Wczorajsza udaremniona próba sforsowania granicy polskiej przez ok. 50 osób. Służby białoruskie towarzyszyły agresywnej grupie, używały lasera. Cudzoziemcy rzucali kamieniami w stronę polskich służb. #zgranicy #NaStrazyGranicy” – poinformowała na Twitterze Straż Graniczna.

Aktualnie pod Kuźnicą, po stronie białoruskiej nie ma już tłumów. Są one zgromadzone nieco dalej. Białorusini w magazynie znajdującym się niedaleko swojego przejścia granicznego w Kuźnicy – Bruzgi, zorganizowali punkt, do którego przywieźli suche ubrania, koce i śpiwory. Tam też została zaprowadzona część migrantów po wczorajszym ataku na polskich funkcjonariuszy i żołnierzy.

Pozostali migranci koczują w wyrąbanym już przez siebie miejscu, które wcześniej było lasem. Aktualnie nie dochodzi do żadnych ataków, ani nie ma odnotowanych prób siłowego wdzierania się do Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny