W mikołajkowej atmosferze odbyło się we wtorek, 6 grudnia, otwarcie świetlicy na Oddziale Onkologii Dziecięcej UDSK w Białymstoku

Świetlica na oddziale przeszła całkowity remont. Począwszy od oświetlenia, poprzez malowanie ścian, nowe meble, zabawki i sprzęt. Projekt stworzyli architekci 74studio. Powstało miejsce pełne kolorów i nadziei - przytulne i przestronne, mimo że niewielkie.

Udało nam się stworzyć ciepłe, pogodne, kolorowe i przytulne miejsce, które jest dedykowane dzieciom - mówi Damian Kozłowski, architekt wnętrz i właściciel pracowni 74studio. - Będą mogły spędzić tam wolne chwile, znaleźć miejsce na zabawę i na edukację. Ale też cieszyć się kształtami, wzorami, strukturami, całą tą przestrzenią i nastrojem, który panuje w środku. Wszystko by poczuły się lepiej.

Oprócz remontu świetlicy fundacja przekazała też na oddział 10 telewizorów, tak aby w każdym pokoju pacjenci mieli odbiornik. A znany z gier komputerowych Mario przekazał w imieniu fundacji i darczyńców konsolę do gier i okulary VR.

Bajkowa Świetlica to miejsce, które ma być oddechem dla dzieci i chwilą odpoczynku od tego cierpienia, które spotykane jest każdego dnia tutaj, podczas długotrwałego leczenia - zapewnia Bartłomiej Trzeciak, prezes Fundacji Bajkowa Fabryka Nadziei. - Ma to być kreatywne miejsce, gdzie będą się odbywały różne zajęcia, zabawy, ale też gdzie dzieci będą miały dostęp do gier i możliwości rozwoju. Mamy nadzieję, że będą tu mogły odpocząć, odetchnąć, oderwać się od tej szarej codzienności.

Trzeciak dodaje, że nie ustają w działaniach. Na początku przyszłego roku fundacja chce wyremontować korytarz, okleić go w bajkowe postacie. W planach jest też zmiana gabinetu zabiegowego, żeby był kolorowy, dawał siłę i nadzieję i doposażenie pokoju rodziców.

Wydaje mi się, że pomoc będzie zawsze potrzebna - twierdzi Trzeciak. - Ważne jest to, że ludzie chcą się angażować i za to im jesteśmy wdzięczni, że mimo tego co się dzieje na świecie i mimo trudności które spotykają nas wszystkich - oni nadal są. I to jest mega ważne i piękne. A dobro zawsze wraca ze zdwojoną siłą.

Z nowej świetlicy cieszy się też dyrekcja szpitala i pracownicy. No i przede wszystkim dzieci.

W świetlicy najbardziej podoba mi się to, że jest telewizor - twierdzi prawie 7-letni Adam. - Ściany też są bardzo ładne. Takie miejsce przyda się na oddziale, bo będzie można się w nim bawić. Będę też grał w gry na konsoli. Najbardziej lubię Minecraft, Fifę i Fortnite. W Fifie gram różnymi drużynami. Na meczu jeszcze nie byłem, ale jak wyzdrowieję to będę miał okazję pojechać.

Dla dzieci jest to niezwykle ważne - podsumowuje doktor Małgorzata Sawicka-Żukowska z Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej białostockiego UDSK. - One trafiając do środowiska zupełnie nowego, w dużej mierze nieprzyjaznego, są narażone na wiele procedur, które nie sprawiają przyjemności nawet dorosłym, a co dopiero dzieciom (...) Dzięki temu, że mamy takie miejsce w klinice, które jest bajkowe, wyjątkowe i zupełnie inne niż wszystkie pozostałe miejsca, jak na przykład gabinet zabiegowy czy sala szpitalna sprawiamy, że te dzieciaki lepiej się czują. To znaczy, że się będą lepiej leczyć, to znaczy, że szybciej pójdą do domu i z zupełnie innym nastawieniem będą wracać do nas na kolejne cykle chemioterapii.