Uśmiechy, podziękowania i obiadek w remizie. Tak się oddaje plac pod budowę 1,5 kilometra drogi (wideo)

Komentarz Urszuli Zimnoch

Komentarz Urszuli Zimnoch

Przedwczesna radość
To tylko półtora kilometra. Zapewne dla gminy to duże wydarzenie. Ale to chyba jeszcze nie czas na świętowanie. Bo w naszym województwie inwestycje drogowe się rozpoczyna, ale często jest problem z ich zakończeniem. Wystarczy zapytać ludzi z Augustowa albo Wasilkowa. Od dwóch lat czekają na finał, a budowa stoi.

Minuta po godz. 14. Wszyscy nabożnie zasiedli do stołu w Urzędzie Gminy Poświętne. W środku sam marszałek Jarosław Dworzański. Po jego prawicy wójt gminy Witold Łapiński oraz proboszcz, a po lewicy dyrektor Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Piotr Dzierżanowski oraz radni wojewódzcy i gminni.

Podniosła chwila

Oto marszałek ma przekazać wykonawcy plac budowy drogi.

- Księże proboszczu, panie wójcie i radni, i wszyscy zebrani, przyjechałem tutaj z dużą satysfakcją - oznajmia marszałek. - Bo to bardzo ważne wydarzenie.
Jakie? Do listopada 2009 roku ma tutaj być przebudowane półtora kilometra drogi. Aż!

Ale Dworzański dobrze wie, o czym mówi. Bo zadał sobie trud, żeby sprawdzić faktyczny stan drogi. Przed spotkaniem w Poświętnem przejechał się nią. Remont jest niezbędny.

Wójt dziękuje: - Zarządowi oraz marszałkowi za przychylny stosunek do gminy Poświętne.

To nie koniec podziękowań na tym spotkaniu. Chociaż przebudowy nawet jeszcze nie rozpoczęto. Marszałek dziękuje wójtowi, wójt radnym wojewódzkim. Marszałek też się przyłącza. I oczywiście dziękuje. Potem dziękują proboszczowi, bo przekazał teren pod budowę.

Z pomocą Bożą

- Cóż mogę powiedzieć? - pyta proboszcz wywołany do tablicy. - Proboszcz jest po to, żeby się modlić i tym się zajmuję. Prośmy Pana Boga, żeby wszystko się szybko zakończyło - mówi.

- Pan Bóg czuwa i wszystko widzi - wtrąca Dworzański.

- A teraz zapraszam na posiłek do remizy strażackiej - kończy spotkanie wójt gminy.