Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uratujmy stok w Ogrodniczkach. To jedyne miejsce dla narciarzy pod Białymstokiem.

fot. Wojciech Oksztol/Archiwum
Tak wyglądał stok w Ogrodniczkach w poprzednim sezonie narciarskim. Wyciąg został oficjalnie otwarty na początku tego roku. Oświetlona, naśnieżona trasa zjazdowa przyciągnęła mnóstwo białostoczan.
Tak wyglądał stok w Ogrodniczkach w poprzednim sezonie narciarskim. Wyciąg został oficjalnie otwarty na początku tego roku. Oświetlona, naśnieżona trasa zjazdowa przyciągnęła mnóstwo białostoczan. fot. Wojciech Oksztol/Archiwum
Szkoda, żeby stok w Ogrodniczkach stał znów niewykorzystany - mówi białostoczanka Anna Łapińska. Tak się stanie, jeśli administrator się wycofa. Ani gmina Supraśl, na terenie której leży stok, ani białostocki ośrodek sportu i rekreacji nie są zainteresowane obiektem.

Jeździłam na ten stok z dziećmi. Nie ma drugiego takiego miejsca w okolicy - podkreśla Kamila Pawłowska z Białegostoku.

Do wyciągu w Ogrodniczkach można dotrzeć z Białegostoku w ciągu kilkunastu minut. Kolejne stoki są w okolicach Suwałk i Ełku. Na dojazd trzeba poświęcić kilka godzin.

- Nie każdy ma na to czas. A tak, biorę dzieci w sobotę czy niedzielę i jeździmy w Ogrodniczkach na nartach, ile nam się podoba - dodaje białostoczanin Mariusz Waszkiewicz.

Poprzedniej zimy zmodernizowany stok w Ogrodniczkach został uruchomiony po raz pierwszy od kilku lat. Wcześniej nie działał, bo właściciel obiektu, czyli podlaskie Stowarzyszenie Sportowe Osób Niepełnosprawnych "Start", narzucił wysoką cenę za dzierżawę. Teraz znowu nie wiadomo, jakie będą losy obiektu, jeśli wycofa się z niego administrator.

- Chociaż stok jest w naszej gminie, to nie zajmiemy się nim. Skoro prywatnemu właścicielowi się nie opłaca, to tym bardziej gminie - oświadcza Wiktor Grygiencz, burmistrz Supraśla. - Taka działalność nie należy do zadań gminy - dodaje.

Również Adam Popławski, dyrektor białostockiego Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, ostrożnie wypowiada się na temat możliwości przejęcia stoku. - W zasadzie to nasze działania ograniczają się do miasta - zaznacza.

Ale ze stoku w Ogrodniczkach korzystają głównie białostoczanie. - Musielibyśmy najpierw sprawdzić możliwości formalno-prawne, czy możemy działać również na terenie innej gminy - dodaje Popławski.

I zaznacza, że w lesie Pietrasze jest jedna trasa biegowa. Zapowiada też, że następna ma powstać w ośrodku na Dojlidach w przyszłym roku. O trasie zjazdowej nie mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny