Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Żmichowskiej. Brutalny rozbój. Podejrzani mają utajniony proces

Magdalena Kuźmiuk
Skrępowali, pobili i okradli przy ul. Żmichowskiej w Białymstoku. Mają tajny proces
Skrępowali, pobili i okradli przy ul. Żmichowskiej w Białymstoku. Mają tajny proces pixabay.com
Na ławie oskarżonych zasiadło we wtorek trzech mężczyzn i kobieta. Odpowiadają za brutalny rozbój. Zdaniem śledczych, używali noża i kastetu.

Na wtorkową rozprawę do Sądu Okręgowego w Białymstoku policjanci doprowadzili z aresztu trzech oskarżonych. To Robert B., Marcin M. i Paweł G. Ten ostatni od razu po wejściu na salę rozpraw zapowiedział, że nie chce, by policjanci rozkuwali mu ręce. Na ławie oskarżonych zasiadła też Izabela Cz. Oskarżeni są młodzi. Mają od 19 do 31 lat.

Do sądu przyszedł też pokrzywdzony - 45-letni Zbigniew J. Chronili go policjanci. Chwilę po tym, jak wszyscy weszli do sali, sędzia Anna Hordyńska oznajmiła, że wyłącza jawność rozprawy z uwagi - jak to określa kodeks - na ważny interes pokrzywdzonego.

Proces dotyczy wydarzeń, jakie w nocy z 7 na 8 maja rozegrały się w jednym z domów przy ul. Żmichowskiej w Białymstoku. Trwała tam impreza. Śledczy ustalili, że w pewnym momencie Robert B. wstał, podszedł do Zbigniewa J. i kilka razy uderzył go w twarz. Do bicia włączyli się pozostali. Pokrzywdzony był bity i kopany. Zdaniem śledczych, w trakcie napaści 28-letni Robert B. używał kastetu i noża. Groził nimi Zbigniewowi J., przystawiając niebezpieczne narzędzia do pleców i szyi pokrzywdzonego.

Napastnicy chcieli pieniędzy. Zażądali od pobitego, by dał im swoją kartę do bankomatu i podał numer PIN. Zabrali mu telefon i klucze do mieszkania, gdzie Zbigniew J. wynajmował pokój. Po łupy poszli tam Marcin M. i Robert B. Wcześniej zakneblowali pokrzywdzonemu usta taśmą i zakleili ręce. Zostawili Zbigniewa J. pod nadzorem Pawła G. i Izabeli Cz. Sami pojechali na Zielone Wzgórza. Stamtąd mieli ukraść m.in. zegarek, zimowe rękawice, zeszyty, plecak, laptop, 200 złotych i kosmetyki. Zabrali nawet krem do rąk.

Pokrzywdzonemu udało się uciec z mieszkania, kiedy Paweł G. zasnął, a Izabela Cz. straciła czujność. Zawiadomił policję.

Wyrok we wtorek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny