Ul. Plażowa: Firma się wyniosła, a psy zostały

Zwierzęta mieszkały na placu, wynajmowanym przez firmę, od lat. Wiele z nich od szczeniaka. Miały mnóstwo swobody, ale też w razie potrzeby mogły schronić się w postawionej dla nich budzie. Psy dokarmiał i dbał o nie głównie dozorca firmy, bo pomagały mu w pilnowaniu posesji. Ale były też dokarmiane przez mieszkańców okolicznych domów i osoby, które mają w pobliżu działki.

Niestety, w połowie stycznia firma z dotychczas zajmowanego miejsca się wyniosła. Teraz trwają tam ostatnie prace porządkowe po stojących tu barakach, sprzątanie śmieci. Psy, które zostały w tym miejscu, krążą ciągle wokół placu. Jest tu jeszcze ich buda, ale już dość zniszczona. Zwierzęta ciągle są w niezłej formie, bo dbają o nie dobrzy ludzie.

Tak jak pani Maria, która codziennie przyjeżdża do nich z drugiego końca miasta. Za każdym razem wiezie duży garnek ugotowanej kaszy z mięsnymi dodatkami.

- Najbardziej bałam się, że nie przetrwają tych mrozów, które były - mówi kobieta. - Ociepliłam im budę sianem. Jakoś się udało. Teraz tym zwierzętom najbardziej potrzebne jest nowe miejsce do życia, ktoś kto je przygarnie. Nie chcemy, aby trafiły do schroniska, nie są przyzwyczajone do życia w klatce. Nie nadają się też do mieszkania, ale na pewno doskonale sprawdzą się jako stróże na posesji. Może znajdzie się ktoś, kto im teraz pomoże.

Według osób, które dokarmiają psy, firma, na terenie której zwierzęta dotąd mieszkały, nie jest zainteresowana zabraniem ich z tego miejsca.

Chcieliśmy o to zapytać jej przedstawicieli, ale mimo obietnicy, nikt się z nami w piątek nie skontaktował.
Zwierzęta z ul. Plażowej są dość duże, to zarówno psy jak i suki (jedna jest mniejsza, sięga do kolana). Na pewno wymagają socjalizacji, ale są przyjaźnie nastawione. Osoby, które są zainteresowane ich przygarnięciem, prosimy o kontakt z redakcją - tel. 85 748 74 61.