Po takiej ulicy to chyba tylko ciągnikiem można przejechać - zadzwonił do nas oburzony pan Jarosław. - Gdy wjeżdżam tu "osobówką", to mam wrażenie, że nagle znalazłem się na jakimś zaoranym polu. Jak daję słowo, leśne drogi są o niebo lepsze niż nasza ulica.
A chodzi o ulicę Jagiełły. Można podzielić ją na trzy odcinki. Pierwszy wyłożony jest polbrukiem, drugi jest asfaltowy, a trzeci wyłożony betonowymi płytami. I to właśnie ten ostatni odcinek jest zmorą kierowców.
- Płyty są popękane, powstały w nich ogromne dziury. A z wykruszonego betonu wystają druty - mówił pan Jarosław. - W niektórych miejscach, pod wpływem starości i ciężaru pojazdów, te druty zaczęły już pękać i niebezpiecznie sterczą. To nie jest ulica, tylko jakiś tor przeszkód.
Sprawę zgłosiliśmy do departamentu dróg i transportu. Jeszcze tego samego dnia inspektor pojechał na miejsce, by ocenić sytuację. Okazało się, że wystające druty, rzeczywiście, mogą zagrażać bezpieczeństwu. Dlatego drogowcy natychmiast je powycinali. Zostały też zabezpieczone największe wyrwy. A jeszcze w tym tygodniu będą wyrównane wszystkie nierówności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?