Ul. Branickiego. Tak kopali bezdomnego, że następnego dnia zmarł

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Zdaniem prokuratury, w nocy z 12 na 13 lipca tego roku 33-letni Tomasz K. oraz rok starszy Łukasz R. weszli na posesję przy zbiegu ul. Branickiego i Ciołkowskiego w Białymstoku. W znajdującej się tam szopie pobili mężczyznę, którzy rzekomo miał im załatwić pracę, a tego nie zrobił. Okładali go pięściami i wiadrem. Pobity w końcu im się wyrwał i uciekł.

Według ustaleń śledczych, Tomasz K. jeszcze dwukrotnie uderzył sztachetą znajdującą się tam kobietę. Na koniec napastnicy wyładowali swoją złość na bezdomnym. Zaczęli kopać leżącego na łóżku mężczyznę po całym ciele, także w głowę. Po czym uciekli.

Kiedy znaleziono poturbowanego ten stwierdził, że czuje się dobrze i nie chciał iść na pogotowie. Rano zmarł. Według biegłych, przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.

Oskarżeni do tego ostatniego ataku się nie przyznają. Obaj na proces czekają w areszcie.