Zabił, bo kazała mu sprzatać
18-letni Damian S. miał złe stosunki z matką. Twierdził, że matka kłóci się z nim, jest agresywna, nadużywa alkoholu i pali marihuanę.
Z kolei kobieta skarżyła się, że syn ją bije, wyzywa, nadużywa alkoholu i narkotyków.
Kłócili się, nie mogli dojść do porozumienia.
Pewnej nocy, po jednej z awantur w głowie Damiana zrodziła myśl, że żeby zakończyć tą katorgę, powinien zabić siebie albo matkę.
Poszedł do pokoju, gdzie spała. Patrzył na nią. Długo się zastanawiał. Chodził po domu. W końcu podszedł do śpiącej matki i przyłożył ręce do jej szyi. I zaczął dusić, zaciskając jeszcze bardziej ręce.
Kobieta broniła się, ale syn był silniejszy. Gdy przestała, przykrył matkę narzutą i otworzył drzwi balkonowe. Zamknął się w swoim pokoju. Tej nocy już nie zasnął.
Nakrył zwłoki matki dywanem
Po zabójstwie, chłopak spędzał całe dnie w solarium matki, którego była właścicielką. Grał na komputerze, obsługiwał klientów.
Po tygodniu z mieszkania zaczął wydobywać się nieprzyjemny zapach. Damian S. postanowił, że będzie spał w solarium. O zbrodni nikomu nie wspominał.
Na początku marca do drzwi mieszkania zapukała policja, wezwana przez właścicieli. Gdy funkcjonariusze weszli, od razu zobaczyli "coś" zawinięte w dywan i leżące na podłodze. Okazało się, że są to zwłoki Ewy S. W znacznym już stopniu rozkładu.
Odbył z matką stosunek, gdy ta już nie żyła?
Sekcja zwłok wykazała, że w ciele kobiety znajduje się nasienie, które jest zgodne z DNA jej syna.
Chłopak przyznał się do zabójstwa matki. Nie przyznał się natomiast, że dopuścił się stosunku z nią.
Zbadali go biegli, którzy uznali, że Damian S. nie ma zaburzeń seksualnych, nie jest chory psychicznie ani upośledzony. Uznali natomaist, że motywem zbrodni mogła być eskalacja gniewu i złości wobec matki.
Orzekli, że Damian S. w chwili zabójstwa nie dostrzegał i nie brał pod uwagę konsekwencji czynu. Skupiony był jedynie na rozładowaniu swojego gniewu. Uznali, że w chwili zabójstwa i rzekomego stosunku seksualnego oskarżony miał ograniczoną poczytalność.
18-latek przebywa teraz w areszcie. Jego sprawą zajmie się sąd okręgowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?