Tydzień małżeństwa w Białymstoku

Tydzień małżeństwa w Białymstoku zaczyna się 7 lutego. I trwa aż do walentynek. To będą dni pełne wykładów, warsztatów, treningów, konsultacji psychologicznych... Prawie wszystko za darmo, płacić trzeba tylko za niewielką część zajęć – ale i wtedy obowiązują duże zniżki. Trzeba spełnić tylko jeden warunek – przyjść w parze. Bo na każdym spotkaniu dowiemy się czegoś o tym, jak lepiej żyć z drugą osobą – tą ukochaną, z mężem lub żoną.

To już druga edycja Tygodnia Małżeństwa w Białymstoku. – Ta kampania na świecie istnieje od 22 lat – mówi Wioletta Kujawa-Brzezińska z Pracowni Psychoterapii i Psychoedukacji Intergra, która organizuje białostocką edycję imprezy. – Ideą jest wspieranie instytucji małżeństwa, pomoc w zrozumieniu, jak dobrze być w małżeństwie, jak przetrwać w małżeństwie. Jak być razem w odpowiedzialności, radości, szczęściu, w podobieństwach, ale też w różnicach. Zastanowimy się wspólnie, dlaczego w ogóle trzy czwarte społeczeństwa chce sformalizowanego związku – dodaje. Są jeszcze wolne miejsca na zajęcia. Jednak trzeba się wcześniej zarejestrować. Można to zrobić w internecie: tydzienmalzenstwa-bialystok.pl.

Wśród propozycji są na przykład: wykład „Chcesz mieć rację, czy relację?”, warsztat psychologiczny „Małżeństwo 2.0” dla par w ponownych związkach, trening boksu, masaże czy nauka tańca dla dwojga, eksperyment psychologiczny „Zakochaj się w swojej żonie/mężu jeszcze raz”. Organizatorzy zapraszają też na spacer historyczny śladami białostockich małżeństw: Sendera i Małki Blochów, założycieli jednej z pierwszych białostockich fabryk tekstylnych w pierwszej połowie XIX wieku oraz Bohdana i Zofii Ostromęckich, lekarza i nauczycielki, białostockich społeczników z pierwszej ćwierci XX wieku.

– To ważne, by małżonkowie dogadywali się – dodaje Wioletta Kujawa-Brzezińska. – Bo to oni są podstawą rodziny. Jeśli oni nie są szczęśliwi, trudniej jest również dzieciom.