Twarze Miasta: Sfotografowali setki białostoczan. Jak w teledysku Jacksona. (zdjęcia)

[galeria_glowna]
- Będzie tak jak w teledysku Michaela Jacksona. Jedna twarz przechodzi w drugą. To naprawdę nieźle wygląda - mówiła Sylwia Oksztol.

Razem z tatą przyszła w sobotę na Rynek Kościuszki, by zapozować do zdjęcia. Jej wizerunek będzie jednym z wielu, które zostaną wykorzystane do zrobienia jednego wielkiego portretu białostoczan.

Chodzi o to, że dzięki zastosowaniu techniki morfingu, twarze będą płynnie się przenikać. Powstałą w ten sposób prezentację multimedialną będzie można obejrzeć na stronie internetowej www.odkryjbialystok.pl. To nowy pomysł magistratu na promocję naszego miasta.

- I trzeba przyznać, że bardzo dobry pomysł. Nie ma nic lepszego od włączenia się w tego typu akcje mieszkańców - twierdził Artur Oksztol, tata Sylwii.

Hubert Gonera z firmy Landbrand, która na zlecenie miasta zorganizował sesję twierdził, że przed obiektywem aparatu przewinęły się setki białostoczan.

- W piątek byliśmy w Galerii Alfa, w sobotę na Rynku Kościuszki, a w niedzielę będziemy w klubokawiarni Kopiluwak - mówi Gonera.

Dodaje, że twarze białostoczan różnią się od tych, które możemy spotkać w Warszawie, czy Poznaniu.

- Tutaj często mamy do czynienia z typem urody wschodniej, a nawet tatarskiej - przekonuje Gonera.

Dzięki prezentacji będzie można prześledzić rysy twarzy nie tylko obecnych, ale też dawnych mieszkańców tych ziem.

- Białostoczanie mogli bowiem przynosić ze sobą zdjęcia swoich przodków. Ci którzy tego nie zrobili, mogą przesyłać skany na adres: [email protected] - zachęca Gonera.

Dodaje, że po zakończeniu sesji będą trwały prace nad stworzeniem ścieżki dźwiękowej do prezentacji multimedialnej. - Czekamy na propozycje. Może mogłaby się tego podjąć jakaś białostocka kapela - zaprasza do współpracy Gonera.