Trudna sytuacja WORD-ów w Polsce. Jak sytuacja wygląda w województwie podlaskim

Sytuacja WORD-ów w Polsce jest bardzo ciężka. Od dziesięciu lat nie wzrastają opłaty za egzaminy. W tej chwili WORD-y dokładają do egzaminów i tną koszty, aby utrzymać płynność finansową. Z 43 istniejących WORD-ów tylko w 3 odnotowano zysk wielkości kilku groszy na egzamin.
Jak wskazuje dyrektor WORD w Białymstoku Przemysław Sarosiek, ośrodki starają się utrzymać prowadząc inne działalności gospodarcze.

W Białymstoku jedna czwarta naszego przychodu stanowi ta z działalności szkoleniowej, ale mimo to wyjście na plus jest bardzo trudne. Korzystamy z wszelkiego rodzaju grantów, dotacji i wsparcia aby modernizować ośrodek: w ubiegłym roku udało nam się zredukować koszty związane z prądem, dzięki dotacji unijnej na solary.- informuje dyrektor WORD w Białymstoku Przemysław Sarosiek

Jakie jest rozwiązanie problemu?
Sprawę mogłaby rozwiązać podwyżka cen za egzaminy. Obecnie nie pokrywają one nawet ponoszonych kosztów. Dyrektor WORD-u w Łomży uświadamia, że nie da się znacząco podnieść kosztów egzaminu.

Cena egzaminów jest żenująco niska. Egzamin teoretyczny kosztuje 30 zł tj. mniej niż bilet do multikina. Minister może podnieść stawki jedynie do wysokości zawartej w ustawie o kierujących pojazdami. Część opłat za egzaminy można podnieść już teraz, ale docelowo potrzebna jest zmiana ustawy, aby podnieść stawki.-wyjaśnia dyrektor WORD w Łomży, Mirosław Oliferuk

Jak wzrosłyby ceny stosując maksymalne stawki z ustawy:

• 50 zł za egzamin teoretyczny (obecnie 30 zł)
• 200 zł za praktyczny kategorii AM (obecnie 140zł)
• 200 zł za egzamin praktyczny kategorii A, A 2, (obecnie 180 zł)
• 200 zł za egzamin praktyczny kategorii B (obecnie 140 zł)
• 250 zł za egzamin praktyczny kategorii C, D (obecnie 200 zł)
• 250 zł za egzamin praktyczny kategorii B+E (obecnie 200 zł)
• 250 zł za egzamin praktyczny kategorii C+E, C 1+E, D 1+E, D+E (obecnie 245 zł)

Nie dość, że od lat WORD-ów nie stać na podwyżki to brakuje pieniędzy na nagrody dla pracowników. Problem Bardzo trudno jest też znaleźć pracowników, szczególnie technicznych, bo WORD-ów nie stać na rynkowe stawki. WORD-y są na własnym rachunku. Mogą wydać tyle ile uda im się zarobić.

Egzaminatorzy jakiś czas temu zastanawiali się nad strajkiem, ale tak uderzaliby w pracodawców czyli dyrektorów, których ograniczają regulowane wynagrodzenia przez ministerstwo oraz brak środków.-mówi dyrektor WORD w Białymstoku Przemysław Sarosiek

Sytuacja WORD Białystok

WORD Białystok dwa kolejne lata kończy na plusie. W 2020 było to 50 tys., natomiast 2021 80 tys.

Ratuje nas działalność szkoleniowa. Mimo to nie stać nas na zakup nowych pojazdów za gotówkę. W tamtym roku mieliśmy problem ze znalezieniem 40 tys. na wymianę świateł na placu.-informuje Przemysław Sarosiek

Sytuacja WORD Łomża
Sytuacja WORD-u w Łomży jest jedną z najlepszych w województwie. WORD w Łomży jest największy w województwie podlaskim.

Zdaje u nas więcej osób niż w Suwałkach i Białymstoku. Koszty stałe WORD-y w Łomży, Suwałkach i Białymstoku ponoszone są niezależnie od ilości przeegzaminowanych, a większa ilość osób zdających egzamin pozwala nam osiągnąć lepszy wynik finansowy. -informuje dyrektor WORD-u w Łomży Mirosław Oliferuk.

Jaka będzie przyszłość WORD-ów?

A kiedy się to stanie to finansowanie egzaminów, infrastruktury i l pracowników będzie musiał ostatecznie wziąć na siebie Skarb Państwa. A odtworzenie tego, co po drodze przepadnie: wykwalifikowanych pracowników, sprzętu, nieodbytych działań BRD oraz pokrycie innych strat z powodu upadku WORD-ów będzie kosztowało ogromne kwoty.-przewiduje Przemysław Sarosiek

W związku z rosnącą inflacją, przeciętnym wynagrodzeniem, WORD-y coraz więcej będą dokładać do przeprowadzania egzaminów.