- Śledztwo jest przedłużone do 31 lipca 2021 r. W ostatnim czasie uzyskano uzupełniającą opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej, zaś aktualnie oczekiwane są wyniki analiz kryminalistycznych prowadzonych przez funkcjonariuszy policji - poinformował w tym tygodniu Łukasz Janyst z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
Śledztwo prowadzone jest w kierunku zabójstwa i sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób.
31 sierpnia 2020 r., około południa, w domu przy ul. Kasztanowej w Białymstoku doszło do wybuchu gazu. Z budynku wyleciały okna i drzwi z poziomu parteru oraz piwnicy, gdzie doszło też do pożaru. W domu znaleziono zwłoki czterech osób, w tym dziecka. Początkowo tragedię uznawano za wypadek w wyniku rozszczelnienia się instalacji. Jeszcze tego samego dnia policja ujawniła okoliczności, które mogą wskazywać na zupełnie inny scenariusz. Na ciałach 10-letniej dziewczynki, jej 40-letniej matki i 72-letniej babci ujawniono bowiem rany cięte i kłute zadane nożem. 47-letni ojciec dziecka miał na szyi wisielczą pętlę. Zgodnie z wstępną hipotezą przyjętą przez śledczych, mogło to być tzw. rozszerzone samobójstwo. Co to oznacza? Mężczyzna zabił swoich bliskich, a następnie powiesił się w piwnicy.
Parę miesięcy wcześniej, dokładnie w maju, 47-latek usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną. Miał zakaz kontaktowania się z bliskimi, musiał się też wyprowadzić z domu. Środek zapobiegawczy kończył się 1 września, dzień po eksplozji. W sądzie był już akt oskarżenia.
Zobacz także: Łapy. Ojciec i syn zginęli przy Bohaterów Westerplatte. Policja podejrzewa rozszerzone samobójstwo
Co było faktyczną przyczyną śmierci osób znalezionych w budynku? Czy były nią rany zadane przez sprawcę? A może zgon nastąpił na skutek wybuchu lub zatrucia się tlenkiem węgla? To wciąż pozostaje tajemnicą śledztwa.
- Ustalenia na temat przebiegu zdarzenia oraz sekwencji i przyczyn śmierci poszczególnych osób, a także odnośnie szczegółów wykonywanych w sprawie czynności - z uwagi na dobro toczącego się postępowania, jak też przez wzgląd na ochronę praw osób pokrzywdzonych - nie mogą zostać na tym etapie śledztwa ujawnione - odpowiada prokurator Janyst.
Rozsypano gnojówkę przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?