Tomasz Tomaszewski z National Geographic przygotował album: Zapewnia się atmosferę życzliwości (zdjęcia)
Co jest charakterystycznego w naszym regionie
Co, Pańskim zdaniem, najbardziej oddaje specyfikę tych stron? Wyobraźmy sobie, że ktoś żąda od Pana określenia województwa podlaskiego za pomocą jednego słowa. Co to by było?
– Imponuje mi to, że ludzie, których poznałem – niekoniecznie ci z pierwszych stron lokalnych gazet, ale ci zwykli, autentyczni – korzystają z dobrodziejstw współczesnej cywilizacji tak samo, jak mieszkańcy innych regionów Polski. Mają telefony komórkowe, samochody, telewizję, internet, ale używają tego wszystkiego w sposób rozsądny; nie dają się tak łatwo zainfekować tym złem i głupotą, które sączą się na przykład z internetu. Z jakiegoś dziwnego powodu ci ludzie oparli się inwazji złego smaku, wulgarności, głupich myśli. W oparciu o dobre wzorce, starą tradycję, być może wiedzę przekazywaną przez stulecia z pokolenia na pokolenie, trzymają się dobrych zasad. Ja bym tych ludzi nazwał po prostu bardziej ludzkimi niż w wielu innych regionach kraju, gdzie cywilizacja dokonała ogromnego spustoszenia i zmian, które niekoniecznie mnie się podobają.
Tutaj mamy do czynienia z ludźmi o czystych duszach, o jasnych, błyszczących oczach; z ludźmi, którzy patrzą człowiekowi w oczy, którzy wyczuwają błyskawicznie fałsz i mówią to, co czują. I kiedy się do nich przychodzi i jest się też człowiekiem uczciwym i otwartym, to wpuszczają tego obcego bez żadnych dodatkowych pytań. Pozwalają mu na obserwowanie nawet dość intymnych momentów ze swojego życia prywatnego.