Jeszcze raz trzeba będzie przez to wszystko przechodzić. No, ale jestem dobrej myśli - mówi Janusz Kaczyński, architekt który zrobił projekt przebudowy społecznego liceum przy ulicy Fabrycznej 10.
Już ponad rok temu szkoła złożyła wniosek do urzędu miasta o pozwolenie na wyremontowanie budynku. Chcieli m.in. stworzyć wewnętrzny dziedziniec z windą oraz zbudować dodatkową kondygnację.
Miejscy urzędnicy się na to nie zgodzili, bo według nich przy takich pracach należy dostosować toalety dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Inwestor zamierzał to zrobić, ale dopiero w następnym etapie modernizacji. Taki argument jednak nie poskutkował i pozwolenia nie było. Przez to szkoła dwa razy straciła szansę na unijna dotację.
Wojewoda, do którego odwołał się inwestor, skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Uznał, że miejscy urzędnicy przeprowadzili postępowanie bez należytej staranności. Chodziło m.in. o to, że przekroczyli wniosek inwestora, bo przepisy, na podstawie których rozstrzygali, odnoszą się do budynków dopiero wznoszonych, a nie tych które już istnieją. To samo powiedział w czerwcu w rozmowie z "Porannym" prof. Dariusz Kijowski z wydziału prawa Uniwersytetu w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?