Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten system jest zły

Rozmawiała Anna Łubian
Prof. Zbigniew Religa
Prof. Zbigniew Religa Fot. B. Wacławski
Kurier Poranny: Powołał Pan zespół niezależnych ekspertów, który miał opracować nowy projekt ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym. Do Białegostoku przyjechał Pan, żeby promować nową formację polityczną. Czy ma Pan jeszcze czas na leczenie? Profesor Zbigniew Religa, kardiochirurg: Staram się. Codziennie o siódmej jestem w instytucie na obchodzie. Ciągle też wykonuję operacje. Oczywiście, tylko te bardziej skomplikowane.

l Czy jest już gotowy projekt ustawy?
- Tak, przedstawiłem go już premierowi rządu. Chcemy zupełnie zmienić obecny system opieki zdrowotnej, ponieważ tego, który jest nie można zaakceptować. Pieniądze nie mogą być dzielone centralnie, gdyż wtedy nie ma możliwości przystosowania wydatków do wymagań danej społeczności. Trzeba stworzyć kilka ośrodków w Polsce, gdzie byłyby one dzielone - może sześć, może siedem....
l Czyli chce Pan powrotu do schematu kas chorych...
- Nie do końca. Chcemy połączyć kilka regionów, żeby uniknąć powstawania małych i biednych ośrodków, takich jakim była chociażby podlaska kasa chorych. Mieliście mniej pieniędzy na leczenie niż bogatsze regiony. Dzięki połączeniu Podlasia z województwem mazowieckim poziom finansowania powinien się wyrównać. Chcemy też odejść od systemu kontraktowania, bo tylko w ten sposób można przywrócić zasadę konkurencyjności. Szpitale najpierw powinny leczyć ludzi, oczywiście, spełniając określone wcześniej standardy, a później wystawiać rachunki. Wszystkie powinny być zapłacone. Wtedy, bez ograniczeń limitami, pacjenci mogliby się leczyć tam, gdzie chcą. Szpitalom zależałoby na tym, żeby przyszło do nich jak najwięcej pacjentów. Teraz ci, którzy leczą najwięcej pacjentów tracą. Taki system jest niesprawiedliwy.
l Mówi Pan, że pieniędzy w systemie jest za mało. Ale jest Pan przeciwny temu, żeby pacjent dopłacał do usług medycznych. Skąd chce Pan wziąć dodatkowe fundusze?
- Chcemy, by pieniądze z ubezpieczeń chorobowych i wypadkowych - które teraz zabiera ZUS - trafiały do służby zdrowia. Poza tym trzeba stworzyć system dodatkowych ubezpieczeń. Oczywiście, nie oznacza to, że Ci, którzy będą płacić składki na dodatkowe ubezpieczenia, będą leczeni lepiej. Wszyscy będą leczeni tak samo, na takim samym poziomie. Będą mieli zapewnione za darmo takie same usługi w ramach koszyka świadczeń gwarantowanych. Natomiast dodatkowe ubezpieczenie będzie gwarantować lepszy standard w szpitalu.
l Jest Pan jednym z inicjatorów rozwiązania, zgodnie z którym NFZ wypłaca szpitalom co miesiąc jedną dwunastą kontraktu. Dlaczego?
- W Polsce trzeba odbudować statystyki medyczne. Teraz lekarze je świadomie fałszują. Wpisują nieprawdziwe choroby, ale takie, za których leczenie Fundusz płaci najwięcej. Dochodzi do paradoksów. Są szpitale, gdzie - według statystyk - nie ma porodów bez komplikacji. Po co nam takie dane? To marnowanie papieru i czasu.
l Wierzy Pan, że uda się przeforsować ten projekt?
- Wiem, że system opieki zdrowotnej trzeba zmienić. Tak orzekł zresztą Trybunał Konstytucyjny. My chcemy dać posłom gotowy projekt ustawy. Co z nim zrobią, zobaczymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny