Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Łapach. Taduesz Gniazdowski, dyrektor szpitala, unika rozmów

Julita Januszkiewicz
Szpital w Łapach
Szpital w Łapach Archiwum
Atmosfera w łapskim szpitalu jest coraz gorsza. A jego szefostwo nabiera wody w usta. Radni PiS żądają wyjaśnień od dyrektora. W czwartek zwołują nadzwyczajną sesję

Dyrektor nie chce z "Porannym" rozmawiać. Pracownicy boją się, mówią tylko anonimowo. Związkowcy i ordynatorzy mają zakaz kontaktu z mediami. Dlatego o sytuacji w szpitalu wiemy tylko nieoficjalnie.

Według tych informacji pracę straciło już sześć położnych.

- Dyrektor zamykając ginekologię zapewniał, że nikogo nie zwolni. Ale tak się nie stało - skarży się nam jedna z pracownic. Wiadomo, że trzy położne dostały pracę w tworzącym się zakładzie opiekuńczo-leczniczym. Ale nie są zadowolone: - Dla nas to degradacja - mówią.

Z naszych informacji wynika też, że z oddziału wewnętrznego chce odejść aż pięciu lekarzy. Ordynatorka Bożena Żółtko mówi, że nie może tego komentować. Bo ma zakaz od szefów.

Źle się dzieje na chirurgii. Lekarze na kontraktach skarżą się, że dostają wypłaty z opóźnieniem. - Bywa, że przerwy w wypłacie wynagrodzeń trwają nawet kilka miesięcy - denerwuje się jeden z chirurgów. Oczywiście anonimowo.

Dowiedzieliśmy się też, że wypowiedzenia dostały już cztery osoby ze szpitalnej administracji.

O wyjaśnienie sytuacji prosiliśmy dyrektora szpitala. Tadeusz Gniazdowski nie chciał rozmawiać o szczegółach.

- To sprawy kadrowe, pomiędzy pracodawcą a pracownikiem i nie ma powodu, aby o nich informować media - uciął Gniazdowski. To zresztą nie pierwszy raz, gdy odmawia komentarza.

Bardziej rozmowny jest Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego, któremu podlega szpital. Wyjaśnia, że opóźnienia wypłat to efekt złej sytuacji finansowej w łapskim SP ZOZ. Długi wynoszą około 8 mln złotych, z czego 300 tys. zł to zaległości płacowe.

- Sytuacja jest zatrważająca. Pracownikom nie płaci się na czas, lekarze składają wypowiedzenia. Likwidacja oddziału ginekologiczno-położniczego nie tylko nie przyniosła oszczędności, ale wręcz powoduje zapaść - oburza się Roman Czepe, radny powiatowy PiS.

Inny radny Jan Perkowski dodaje: - Może to spowodować zamknięcie kolejnych oddziałów. Dotąd nie otrzymaliśmy analizy finansowej działań dyrektora ani planu naprawczego szpitala.

Dlatego radni zwołują sesję nadzwyczajną w starostwie. W czwartek będą żądać od szefa szpitala wyjaśnień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szpital w Łapach. Taduesz Gniazdowski, dyrektor szpitala, unika rozmów - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny