[galeria_glowna]
Kanwą spektaklu była historia o sowieckich żołnierzach-szabrownikach, którzy z podbitego hitlerowskiego Szczecina, zanim stał się częścią Polski chcieli wywieźć nie tylko maszyny z fabryk chemicznych, ale nawet czarne fortepiany. Pewnie myśleli, ze to większe harmoszki, ale nie udało się - zostały i zgniły na rampie. A życie toczyło się dalej.
I właśnie wokół fortepianów - wielkich rekwizytów swój spektakl w przestrzeni miasta buduje Teatr Strefa Ciszy. Pulsująca i pełna niepokoju muzyka potęguje wrażenie absurdalności sytuacji. I wszystko byłoby zabawą, gdyby nie złowieszcze bicze, nadludzka praca, akty destrukcji i wreszcie tytułowe salto mortale.
Ale na miejsce "umarłej klasy" przychodzą nowi. ziemie Odzyskane zaludnia zwyczajny tłumek, a czarne fortepiany zamieniają się w prozaiczne schody, które z uporem pucuje sprzątaczka, są świadkami codziennych rytuałów czasu pokoju, wreszcie przystanią całkiem współczesnych blokersów. Ducha zabawy i ulotnej muzyki zastąpił komunizm, a potem kapitalizm. Sztukę pogrzebali nie dzicy Sowieci, tylko proza życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?