Wczoraj około godziny 13 zamaskowany bandyta wszedł do punktu kasowego banku spółdzielczego w miejscowości Szczepankowo niedaleko Śniadowa. Na głowę miał naciągniętą kominiarkę.
Według zeznania kasjerki - w reku trzymał przedmiot przypominający broń. Bandyta zażądał wydania pieniędzy z kasy. Kobieta wydała mu niemal 20 tys. złotych. Bandyta zbiegł.
Kasjerka zaalarmowała policję, która zdecydowała się poinformować o napadzie opinię publiczną i podać rysopis bandyty.
- Napastnik to najprawdopodobniej szczupły mężczyzna w wieku około 30-40 lat - mówi podinsp. Sławomir Dąbrowski, oficer prasowy KMP w Łomży. Ma około 175 -180 cm wzrostu. Bandyta miał na sobie czarną kurtkę i beżowe spodnie.
Po napadzie odjechał sprzed banku beżowym samochodem. - To mógł być opel astra lub daewoo lanos - relacjonuje podinsp. Dąbrowski.
Wszelkie osoby, które widziały zdarzenie, lub mogą udzielić informacji o nim proszone są o kontakt z łomżyńską policją: nr tel. 997 lub 112..
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?