Świąteczny catering coraz bardziej popularny

Klienci cateringowi to przede wszystkim ludzie aktywni zawodowo, odczuwający deficyt wolnego czasu i przedkładający wypoczynek nad pracę w kuchni – zauważa Lilia Wiśniewska, kierownik działu marketingu PSS Społem w Białymstoku. – Z naszych usług korzystają też emeryci i osoby starsze, dla których jest to wygodna i prosta metoda na zorganizowanie świąt.

Ale nie tylko święta to dobry moment na kupowanie gotowych produktów. Także inne okazje i uroczystości, jak np. chrzciny, rocznice czy komunia, skłaniają klientów do kupowania gotowego jedzenia. Powód: szybciej i solidniej, za przystępną cenę.

Zobacz także. Długi majowy weekend. Podróże po Europie. Słowacja, Portugalia a może Litwa?

Dlatego też gastronomia jest jedną z najszybciej rozwijających się branż na świecie. Firmy dwoją się i troją, aby pozyskać jak najwięcej klientów. Z roku na rok proponują coraz to nowsze, wymyślne i smaczniejsze potrawy, które jak się okazuje, cenowo są bardzo zbliżone, do tych sprzed roku: od 1 zł za pisankę, ciasta od 1,50 za 100 gram, a wyroby garmażeryjne od 1,60 za 100 gram. A jeśli nie mamy czasu nawet na odebranie naszego zamówienia, to bez obawy - firma dostarczy potrawy w wyznaczone miejsce i na konkretną godzinę.

– Nasze Centrum Astoria na świąteczny stół proponuje szeroki wybór przygotowywanej tradycyjnymi metodami garmażerki rybnej i mięsnej – mówi Lilia Wiśniewska. – Oferujemy też sałatki, ciasta i desery, a nawet torty dekorowane żywymi kwiatami.

Wartość rynku usług gastronomicznych w Polsce (w mld zł)

Choć Garmażeria Staropolska Lech już zakończyła przyjmowanie zamówień na zestawy świąteczne, to wciąż można skorzystać z wielkanocnego asortymentu dostępnego w firmowych sklepach.

– Polecamy pasztety, mamy ich dwadzieścia sześć rodzajów – zachęca Justyna Orlińska z Lecha. – Oprócz tego oferujemy białą kiełbaskę, ogromy wybór szynek, ryb, galantynę z kaczki, indyka pieczonego w całości z pomarańczą i szereg innych smakołyków, z których słynie nasza firma.

Szeroką ofertę świąteczną ma też Klub Rozrywki Krąg. Tu zamówienia można składać jeszcze do piątku.

– Karkówki faszerowane, różne rolady, boczek faszerowany, jaja faszerowane, klopsy, galantyna z morelą, ryby, kotlety, sałatki, babki, mazurki, serniki... wybór jest ogromny. Ceny - jak w ubiegłym roku – wymienia Maria Kojta z Kręgu. – Wiele osób kupuje malowane pisanki.

Warto też poszukać osób, które dorywczo zajmują się przygotowywaniem specjałów na świąteczny stół. – Do ceny surowego mięsa czy ryby doliczam od ośmiu do piętnastu złotych za przygotowanie i uwędzenie – mówi pan Andrzej, który ogłoszenie o swojej usłudze - wędzenia - zamieścił na jednym z białostockich portali internetowych. – Wszystko zależy do ilości. Zainteresowanie jest bardzo duże. Już w lutym dzwonili do mnie ludzie i zapisywali się w kolejkę.

Pani Lucyna zaś oferuje pieczenie ciast, tortów, bab, mazurków, a także malowanie pisanek cebulnikiem.

– Od kilku lat piekę dla znajomych i sąsiadów, w tym roku po raz pierwszy się ogłosiłam i muszę przyznać, że mam naprawdę dużo pracy – mówi.

Opinia
prof. dr hab. Andrzej Sadowski, socjolog z Uniwersytetu w Białymstoku Popularność firm cateringowych świadczy o tym, że nasze społeczeństwo staje się coraz bogatsze. Chcemy się też w pewien sposób pokazać, dlatego część pieniędzy przeznaczamy na produkty spożywcze przygotowane przez profesjonalistów. Po drugie jesteśmy coraz bardziej zabiegani, zajęci pracą i codziennymi obowiązkami. Catering jest wygodnym wyręczeniem nas w świątecznych przygotowaniach. Po trzecie – reklama robi swoje. Jest coraz więcej informacji o usługach gastronomicznych, coraz więcej punktów, a ceny są przystępne. Więc korzystamy.