W poniedziałek, około godziny 11.30, w czasie nieobecności w pokoju pracownicy firmy ubezpieczeniowej do pomieszczenia wszedł nieznany mężczyzna.
- Zauważył go inny pracownik - z pokoju z naprzeciwka i postanowił sprawdzić cel tej wizyty - opowiada st. asp. Aneta Łukowska z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Gdy wszedł do pokoju nieznajomy trzymał w ręku skórzaną torebkę należącą do chwilowo nieobecnej koleżanki.
Na widok czujnego pracownika złodziej zostawił torbę, próbując opuścić pomieszczenie.
Pracownicy firmy zatrzymali złodzieja i wezwali policję.
- Gdy funkcjonariusze weszli na III piętro budynku - do pokoju, w którym doszło do próby kradzieży okazało się, że sprawca porzucił łup i zbiegł przez otwarte okno - opowiada policjantka.
Policjanci ruszyli w pościg. Ścigany - biegnąc po dachu w pewnym momencie skoczył w dół.
Złodziej padając na ziemię złamał nogę i wpadł w ręce ścigających go funkcjonariuszy.
- Okazało się, że zatrzymanym jest 27-letni mieszkaniec Moniek - informuje asp. Łukowska.
Kiedy policja zrewidowała złodzieja, znalazła w jego kieszeni kradziony telefon komórkowy. Ten aparat zginął w tym samym budynku na początku lutego tego roku. Wtedy złodziej wyrwał innej kobiecie torebkę z dokumentami
Zatrzymany 27-latek ze złamaną nogą trafił do szpitala. Usłyszał już zarzuty kradzieży, usiłowania kradzieży i uszkodzenia mienia.
- Decyzją Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe wobec niego zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji - informuje asp. Łukowska.
Za kradzież, zgodnie z kodeksem karnym grozi sprawcy nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?