Sukces uczniów I LO na XV Olimpiadzie Informatycznej!

Na razie była olimpiada krajów Bałtyckich. Teraz nasz cel to udział w krajowej drużynie na olimpiadzie międzynarodowej - mówi Adrian Jaskółka, uczeń II klasy.
Wczoraj z dumą prezentował złoty medal zdobyty właśnie na olimpiadzie w Sztokholmie. Polska drużyna pokonała reprezentacje Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii, Niemiec, Danii, Szwecji.

- Olimpiada nie była trudna. Musieliśmy się zmierzyć z zadaniami algorytmicznymi, czyli łamigłówkami. Potem przyszedł czas na przygotowanie oprogramowania - opowiada Michał Makarewicz, także drugoklasista. W Szwecji zdobył srebrny medal.
Obaj twierdzą, że informatyka to nie tylko nauka, ale też ich pasja.

- Interesuję się nią od wielu lat. Jeszcze w gimnazjum przyszedłem do I LO na kurs oprogramowania. I mnie wciągnęło - dodaje Michał.

Nie marnują talentu

Potrzebna jest jeszcze pracowitość i talent.

- Tak to już jest, że jak się coś udaje, to człowiek brnie w tę stronę. Bo głupio marnować zdolności. Myślę, że my je mamy - uważa Adrian.

Swoją przyszłość wiąże z informatyką. Michał nie ma jeszcze sprecyzowanych planów.

- Praca z takimi uczniami to przyjemność - mówi Ireneusz Bujnowski, nauczyciel informatyki w I LO.

To pod jego skrzydłami rozwijają się talenty. - Te wyłapujemy głównie na warsztatach informatycznych, które są w naszej szkole. Od razu widać, kto ma talent i kto jest w stanie rozwiązywać zadania popołudniami, czasem nocą - dodaje nauczyciel.

W gronie najlepszych

I przypomina, że w ciągu dwóch ostatnich lat mieliśmy aż dziesięciu białostockich uczniów w finale olimpiady informatycznej, w tym trzech w bałtyckiej. - Czyli są u nas warunki, żeby odnosić sukcesy - nie ma wątpliwości Ireneusz Bujnowski.
W polskiej drużynie w Szwecji byli też uczniowie z Gdyni i Wrocławia.

- Przez wiele lat szkoły z tych miast były potęgami w informatyce. Teraz na równi z nimi jest Białystok. Też jesteśmy potęgą - mówi z dumą Grażyna Złocka-Korzeniewska, dyrektorka I Liceum Ogólnokształcącego.

Niemały w tym udział jej uczniów. - Jestem z nich bardzo dumna. Sukces Adriana i Michała w Sztokholmie jest jednym w największym w dziejach naszej szkoły, ale i Białegostoku - nie ma wątpliwości dyrektorka.