Nasza Loteria

Strajk nauczycieli będzie kontynuowany? Na razie ZNP prosi nauczycieli o wypełnienie ankiet. Mają czas do końca września

Magdalena Kuźmiuk
Magdalena Kuźmiuk
W kwietniu nauczyciele w całej Polsce, także w Białymstoku, odeszli od tablic na trzy tygodnie
W kwietniu nauczyciele w całej Polsce, także w Białymstoku, odeszli od tablic na trzy tygodnie Wojciech Wojtkielewicz
Do końca września Związek Nauczycielstwa Polskiego daje nauczycielom czas na decyzję, czy chcą kontynuować zawieszony w kwietniu ogólnopolski strajk. W ankietach pyta ich także m.in. o palące problemy polskiej oświaty. Nastroje wśród nauczycieli są złe.

- Prosząc o wypełnienie tych ankiet, chcemy zdiagnozować dwie rzeczy: co jest zdaniem środowiska nauczycielskiego najważniejszym zadaniem na dzisiaj w oświacie, drugą sprawą są nastroje: czy kontynuujemy protest czy nie? Jeżeli kontynuujemy, to w jakiej formie? - tłumaczy Andrzej Gryguć, prezes podlaskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego.

ZNP początkowo planował, że wyniki referendum go powinny być znane w poniedziałek 16 września. Związkowcy zdecydowali się jednak na przedłużenie go do końca września. Jak informuje prezes Andrzej Gryguć, 1 października ma zebrać się prezydium związku i przekazać, jakie zapadły decyzje.

W ankiecie, która trafiła m.in. do ponad 80 procent placówek właśnie w Podlaskiem, jest dziewięć pytań. Pierwsze dotyczy oceny kondycji polskiego systemu edukacji. W kolejnym jest mowa o postulacie, który - zdaniem nauczycieli - powinien być w pierwszej kolejności rozwiązany przez MEN. Chodzi m.in. o zwiększenie nakładów na edukację, zmniejszenie biurokracji, korektę podstaw programowych, zwiększenie autonomii nauczycieli, zwiększenie wynagrodzeń.

W dalszej części ankiety jest mowa o akcji protestacyjnej. ZNP pyta nauczycieli, jaka jest ich opinia o kontynuowaniu protestu, a jeśli są za jego kontynuowaniem, w jakiej formie są gotowi protestować: czy chcą wznowienia strajku, czy raczej nauczyciele powinni protestować przez udział w manifestacjach organizowanych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Inną możliwością jest wybór strajku włoskiego, czyli w przypadku nauczycieli niewykonywanie pozastatutowych zadań w szkole.

Strajk nauczycieli 2019. Nie zrezygnują ani ze strajku, ani z pracy. Bo nauczanie ich kręci, ale nauczyciele chcą godnie zarabiać

Andrzej Gryguć nie ukrywa, że nastroje wśród nauczycieli są kiepskie. Że czują się jako grupa zawodowa na uboczu wśród spraw, którymi zajmuje się rząd. - Najwięcej pretensji nauczyciele mają właśnie do rządu. Bo z jednej strony opowiada się, że nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, a zapowiedziany jest wzrost płacy minimalnej. A płaca minimalna nie dotyczy nauczyciela, bo jego wynagrodzenie reguluje karta nauczyciela. Młodzi nauczyciele w rozmowach podnoszą, że dziś człowiek po studiach z przygotowaniem do zawodu, z powołaniem, misją startuje z pozycji 200 złotych brutto wyższej niż płaca minimalna, to zastanawia się nad sensem kształcenia, zdobywania kolejnych stopni awansu, wykonywania bardzo trudnej przecież pracy, stresującej, skoro można iść do prostej pracy fizycznej, a nie mieć nad sobą tej ogromnej "papierologii" - mówi prezes podlaskiego ZNP.

Gryguć dodaje, że niepokój nauczycieli wzbudza też to, jakie będą ich wynagrodzenia w przyszłości i z tego powodu już kilkanaście osób w województwie - w tym nauczyciele kontraktowi i mianowani - w ostatnim czasie odeszło od zawodu. - Nie dlatego, że nie było dla nich godzin, ale ci nauczyciele uznali, że nie da się za te kilka gorszy pracować dalej. Te sytuacje napawają nas potężnym znakiem zapytania. Ten proces będzie się nasilał - uważa.

Strajk nauczycieli 2019 w Białymstoku zawieszony. Nauczyciele wracają do tablic. Wielu nie kryje rozżalenia

Prezes podlaskiego okręgu ZNP przyznaje, że zdaje sobie sprawę również z tego, że wielu strajkujących ma żal do władz ZNP, które zdecydowały o zawieszeniu akcji protestacyjnej. - Ich oczekiwanie, że rząd by ustąpił, było - w mojej ocenie - nieuzasadnione. Przekaz strony rządowej był jasny, a kontynuowanie strajku zakończyłoby porażką. Strona rządowa nie wyraziła jakiegoś akcesu w postaci ustępstw - mówi Gryguć.

Ogólnopolski strajk nauczycieli rozpoczął się 8 kwietnia. W Białymstoku pierwszego dnia protestu strajkowało 80 procent przedszkoli, 100 procent szkół podstawowych i 96 procent szkół ponadgimnazjalnych (nie strajkował tylko jeden zespół szkół zawodowych). Strajk po trzech tygodniach został zawieszony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Charytatywny trening z mistrzem Europy w Wągrowcu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
21 września, 13:25, Gość:

Masowo na zwolnienia lekarskie tak samo jak kiedyś zrobili to policjanci, pielęgniarki i inne służby mundurowe!

Pieniądze na podwyżki znalazły się momentalnie!!

Daj sobie spokój. Oni nawet nie potrafią solidarnie walczyć o swoje. Za 50 zlotych jeden drugiemu ukrecilby łeb przy doopie.To środowisko słynie z totalnego pod sry wania jeden drugiego. A te ich żałosne związki w pełni odzwierciedlają żenująca kondycję tej grupy zawodowej.

G
Gość
19 września, 23:59, Gość:

Pielęgniarka [wulgaryzm] 50 godzin w tygodniu a belfer 20

21 września, 13:27, Gość:

Z czego połowę godzin śpi na dyżurze w nocy!!!!

A nauczyciele niby tacy pracowici w czasie tych swoich marnych niespełna 20 godzin? Nie rozsmieszaj mnie. Może dawniej byli prawdziwi nauczyciele. Dzisiaj to niedouczeni wyrobnicy.

G
Gość

Jak wam mało to na zmywak i tak nic nie robicie zdjęcie dzieciom dużo zadań co nie zrobicie na lekcji.a może tak na feriach zaczniecie strajkować lub na wakacjach.

G
Gość
19 września, 23:59, Gość:

Pielęgniarka [wulgaryzm] 50 godzin w tygodniu a belfer 20

Z czego połowę godzin śpi na dyżurze w nocy!!!!

G
Gość

Masowo na zwolnienia lekarskie tak samo jak kiedyś zrobili to policjanci, pielęgniarki i inne służby mundurowe!

Pieniądze na podwyżki znalazły się momentalnie!!

G
Gość
19 września, 22:10, Gość:

Dlaczego w wakacje nie strajkowali? Nauczyciel, to jest powołanie. Mało jest nauczycieli z powołania.

Bo by tym nikomu nie przeszkadzali.

G
Gość

Przestańcie bredzić o jakimś powołaniu do zawodu . Dziś oświata potrzebuje wykształconej , nowoczesnej kadry , która jest otwarta na świat. Nie zaś egzaltowanych matron z minionej epoki. Ale o czym tu gadać , kiedy doradca metodyczny j. polskiego zatrudniona przez MODM w Białymstoku to 70-latka! To jakaś kpina . Co ta stara kobieta jest w stanie zaoferować w zakresie metodyki nauczania przedmiotu? Jakie innowacyjne metody? Wielce interesujące czy sama wciąż doskonali własne kompetencje , by kształcić innych , czy w mniemaniu dyrektorki MODM-u sama jej dostojna starość powinna wywierać wystarczające wrażenie. Farsa... Tak własnie wygląda wizerunek białostockiej oświaty i nie tylko białostockiej.

G
Gość
20 września, 8:01, Gość:

A strajkują aby być w budynkach szkoły po 40 h tyg a nie 16 - 20? Inni pracownicy muszą być w zakładach pracy cały czas. I kiedy nauczyciele będą rozliczani z efektów pracy a nie tylko że są?

Pełna zgoda.

G
Gość
19 września, 22:10, Gość:

Dlaczego w wakacje nie strajkowali? Nauczyciel, to jest powołanie. Mało jest nauczycieli z powołania.

19 września, 23:27, Gość:

Najedz się i opołać rachunki powołaniem

To nie obrazajcie tych z powolania

G
Gość
19 września, 23:59, Gość:

Pielęgniarka zapierdala 50 godzin w tygodniu a belfer 20

Bo sobie wywalczyły podwyżki STRAJKIEM odchodząc od łóżek pacjenta nawet na oddziałach dziecięcych.

G
Gość
A strajkują aby być w budynkach szkoły po 40 h tyg a nie 16 - 20? Inni pracownicy muszą być w zakładach pracy cały czas. I kiedy nauczyciele będą rozliczani z efektów pracy a nie tylko że są?
G
Gość
wywalić na zbity pysk i po strajkach
G
Gość
Pielęgniarka zapierdala 50 godzin w tygodniu a belfer 20
G
Gość
19 września, 22:10, Gość:

Dlaczego w wakacje nie strajkowali? Nauczyciel, to jest powołanie. Mało jest nauczycieli z powołania.

Najedz się i opołać rachunki powołaniem

G
Gość
19 września, 23:02, fm:

do roboty leniuchy!

Proszę nie wypowiadać się na tematy, o których nie ma się pojęcia.

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny