Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach w spółdzielniach. Kukiz’15 szykuje zmiany

Tomasz Mikulicz
Alicja Stupak z osiedla Piaski uważa, że spółdzielczość powinna być gruntownie zreformowana. - Dziś na walne zebrania prawie nikt nie chodzi. Prezesi robią co chcą - twierdzi.
Alicja Stupak z osiedla Piaski uważa, że spółdzielczość powinna być gruntownie zreformowana. - Dziś na walne zebrania prawie nikt nie chodzi. Prezesi robią co chcą - twierdzi. Anatol Chomicz
Prezesi alarmują, że zniszczy to spółdzielczość. Poseł Jarosław Sachajko twierdzi, że przesadzają

Posłowie Kukiz’15 przedstawili propozycje zmian w prawie spółdzielczym. I powstało zamieszanie. Prezesi spółdzielni w całym kraju protestują. Również w Białymstoku.

Najwięcej emocji wzbudził pomysł, by mieszkaniec występujący ze spółdzielni otrzymywał zwrot pieniędzy zgromadzonych w ramach funduszu remontowego. – Gdy dana nieruchomość nie była przez wiele lat remontowana, a mieszkańcy regularnie wpłacali na ten cel pieniądze, takie rozwiązanie powinno być oczywiste – mówi Jarosław Sachajko, poseł Kukiz’15, pomysłodawca zmian w prawie spółdzielczym.

Wśród propozycji jego partii jest też wprowadzenie zasady, że prezesi spółdzielni mogą być wybierani tylko na dwie 3-letnie kadencje. – Niech posłowie najpierw wprowadzą taką zasadę dla siebie, a potem biorą się za spółdzielnie – denerwuje się Jerzy Rutkowski, kierownik działu społeczno-samorządowego spółdzielni Słoneczny Stok. Uważa, że tego typu propozycje uderzają w spółdzielczość. – Zmiany nie mają za zadanie jej rozwijać, ale ją zniszczyć – twierdzi.

Natomiast Paweł Backiel, prezes Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego mówi, że zmiany są potrzebne, ale te proponowane przez Kukiz’15 nie idą we właściwym kierunku. – Trzeba zreformować tryb powołania prezesów, a nie ograniczać kadencje. Wybory powinny się odbywać tak jak do samorządu. Czyli w niedzielę w jakiejś szkole każdy mógłby wrzucić głos do urny – mówi.
I opisuje jak to się odbywa obecnie. – Walne zgromadzenie zaczyna się zazwyczaj ok. godz. 19. Zanim prezes przeczyta wszystkie sprawozdania, robi się już 23. Kto będzie czekał cztery godziny, by oddać głos? – pyta Backiel.

Prezes Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej Stanisław Hołubowski twierdzi, że w jego spółdzielni walne zaczyna się już o godz. 17: – Głosować można już ok. godz. 18. Muszę przeczytać sprawozdania, ale nie zajmuje to zbyt dużo czasu.Według niego, wprowadzenie dwukadencyjności sprawi, że ze spółdzielczości odejdzie wielu specjalistów. Komentuje też inny kontrowersyjny pomysł posłów Kukiz’15, czyli wprowadzenie kontroli działalności spółdzielni przez przedstawicieli ministerstwa infrastruktury. Dziś zdarza się, że prezes jednej spółdzielni jedzie na kontrolę do prezesa drugiej i na odwrót.

– Prezesi nie mają na to czasu. Zajmuje się tym Krajowy bądź Regionalny Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych. Nas kontrolował np. były pracownik NIK-u – opowiada Hołubowski.

Poseł Sachajko proponował pierwotnie, by w blokach, gdzie mieszkańcy wykupili 20 proc. lokali wprowadzić obowiązek tworzenia wspólnot mieszkaniowych. Teraz podaje granicę 51 proc. i wymóg zgody mieszkańców.

Poseł Sachajko zaprzecza jakoby dążył do likwidacji spółdzielni. – Prezesi tylko straszą w ten sposób mieszkańców. Jestem entuzjastą spółdzielczości, ale trzeba ją zreformować – mówi.

Czy proponowane zmiany wejdą w życie, na razie nie wiadomo, bo swój projekt szykuje też PiS.

Tylko teraz! Przy zakupie prenumeraty cyfrowej Kuriera Porannego na 90 dni z e-wydaniem, otrzymasz rewelacyjną książkę kulinarną gratis! Sprawdź ofertę!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny